Poruszające sceny. Tak oddali hołd królowej. Uroczyste nabożeństwo [RELACJA NA ŻYWO]
W londyńskiej katedrze św. Pawła zakończyło się nabożeństwo żałobne, w którym wziął udział premier, ministrowie i członkowie rządu oraz dwa tys. osób, które czekały kilka godzin w kolejce po wejściówkę. Msza zakończyła się odśpiewaniem po raz pierwszy od ponad 70 lat "God save the King". To był też wyjątkowy moment dla Brytyjczyków. Po raz pierwszy od objęcia tronu przemówił do nich król Karol III. - Tak jak królowa robiła to z pełnym poświęceniem, ja również uroczyście przysięgam, że przez cały czas, który bóg mi jeszcze da, będę stać na straży zasad konstytucyjnych leżących w sercu naszego narodu - powiedział Karol III.
- • Elżbieta II, najdłużej panująca monarchini w historii Wielkiej Brytanii, nie żyje. "Po śmierci Jej Królewskiej Mości, Jego Królewska Mość życzy sobie, aby okres królewskiej żałoby trwał od teraz aż do siedmiu dni po pogrzebie Królowej” - napisano w oświadczeniu Pałacu Buckingham.
- • Posiedzenie Rady Akcesyjnej, na którym Karol III zostanie oficjalnie proklamowany jako nowy król Zjednoczonego Królestwa, odbędzie się w sobotę o godz. 10.00 londyńskiego czasu - poinformował w piątek Pałac Buckingham.
- • Król Karol III spotkał się z premier Liz Truss w piątek po południu. W sobotę przed południem Karol zostanie oicjalnie proklamowany królem.
- • Gdy Król Karol III wraz z żoną Camillą przybył w piątkowe popołudnie do pałacu Buckingham po raz pierwszy od momentu śmierci Elżbiety II, nowy monarcha podszedł do zgromadzonego przed barierkami tłumu, by uściskać dłonie poddanym. Wtedy też doszło do naruszenia protokołu.
- • - Uroczyście przysięgam, że przez cały czas, jaki Bóg mi jeszcze da, będę stał na straży zasad konstytucyjnych - zapowiedział w orędziu do narodu król Karol III. Nowy władca Wielkiej Brytanii oddał też hołd zmarłej matce. - Czujemy poczucie wdzięczności za ponad 70 lat, gdy moja mama jako królowa służyła tak wielu narodom - mówił nowy król.
Konto na Twitterze Williama i Kate zostało zaktualizowane. Po śmierci królowej Elżbiety II zmieniły się tytuły arystokratyczne członków brytyjskiej rodziny królewskiej. William, noszący dotychczas tytuł księcia Cambridge, odziedziczył po śmierci królowej tytuł księcia Kornwalii. Syn Karola III i jego żona Kate są zatem obecnie księciem i księżną Cambridge oraz Kornwalii.
Na koniec błogosławieństwa udzielił najwyższy rangą duchowny Kościoła Anglii, arcybiskup Canterbury Justin Welby, zaś potem zgromadzeni odśpiewali hymn państwowy w obowiązującej od czwartku wersji. Było to jego pierwsze oficjalne wykonanie, choć ludzie, którzy zgromadzili się przed Pałacem Buckingham kilkakrotnie go spontanicznie intonowali w piątek, w tym w momencie, gdy po raz pierwszy przyjechał do niego nowy król Karol III.
Biskup Londynu Sarah Mullally podkreśliła natomiast "niezwykłą wiarę chrześcijańską" Elżbiety II i wskazała, że Jezus Chrystus był "źródłem i studnią, z której głęboko czerpała".
- Jeśli Chrystus był jej kotwicą, jej mąż, zmarły książę Filip był, według jej własnych słów, siłą i ostoją Jej Wysokości. Jednak nawet w głębi jej własnej żałoby widzieliśmy po raz kolejny jej odwagę i instynkt do stawiania potrzeb innych na pierwszym miejscu - mówiła.
Truss odczytała fragment listu św. Pawła Apostoła do Rzymian, zaczynający się od słów: "Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie: jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu więc i w śmierci należymy do Pana. Po to bowiem Chrystus umarł i powrócił do życia, by zapanować tak nad umarłymi, jak nad żywymi".
W londyńskiej katedrze św. Pawła odbyło się w piątek wieczorem nabożeństwo ku czci zmarłej królowej Elżbiety II. Na jego zakończenie po raz pierwszy od ponad 70 lat odśpiewany został hymn ze zmodyfikowanymi słowami "Boże, chroń króla", zamiast "Boże, chroń królową".
W katedrze nie było nikogo z rodziny królewskiej, obecni byli natomiast m.in. premier Liz Truss, jej zastępczyni Therese Coffey, lider opozycji Keir Starmer i burmistrz Londynu Sadiq Khan, a także 2 tys. osób, które zdołały zdobyć rano wejściówki na nabożeństwo.
Zaznaczył, że "Wielka Brytania pozostaje naszym kluczowym sojusznikiem, ale jest to moment, w którym zmienia się historia".
Kumoch został zapytany, czy prezydent Duda pojedzie na pogrzeb Elżbiety II. - Trudno mi sobie wyobrazić sytuację, że prezydenta zabrakłoby na pogrzebie osoby tak ważnej dla świata i ludzkości, jestem głęboko przekonany, że prezydent będzie na pogrzebie, taki ma zamiar - odpowiedział.
- Od momentu wstąpienia na tron Elżbiety II rodził się współczesny świat. Wstępowała na tron, gdy Wielka Brytania wciąż była imperium kolonialnym, pod jej panowaniem była znaczna część globu, choćby Afryki. To za jej czasów przeprowadzono dekolonizację, za jej czasów doszło do wielkich zmian społecznych, zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i w państwach Wspólnoty - przypomniał dyrektor Biura Polityki Międzynarodowej.
Dyrektor Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta Jakub Kumoch powiedział w piątek w TVP, że prezydent Andrzej Duda był poruszony śmiercią królowej brytyjskiej Elżbiety II. Wiadomość o tym otrzymał podczas wizyty w Afryce.
- Oczywiście zdawaliśmy sobie sprawę, że sytuacja jest poważna. Prezydent postanowił, że uda się sam do Ambasady Brytyjskiej w Dakarze, gdzie dokonał wpisu do księgi kondolencyjnej i złożył hołd królowej - powiedział Kumoch. - Chyba dla wszystkich nas królowa Elżbieta II, poza tym że byłą głową obcego państwa, symbolizowała epokę w której wyrośliśmy, większość z nas żadnego innego monarchy brytyjskiego nie znała - dodał.
Trudno sobie wyobrazić, że prezydenta RP zabrakłoby na pogrzebie brytyjskiej królowej; Andrzej Duda ma zamiar udać się na uroczystości pogrzebowe Elżbiety II - powiedział w piątek w TVP dyrektor Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta Jakub Kumoch.
BBC zachęca do dzielenia się swoimi wspomnieniami o królowej. Uruchomiony został specjalny numer telefonu, adres mailowy i formularz kontaktowy, który można znaleźć TUTAJ.
Po śmierci królowej Elżbiety II zmianie ulegnie brytyjski hymn narodowy. W miejsce "God Save the Queen" (Boże, chroń Królową) powróci dawna wersja przewidziana dla króla płci męskiej "God Save the King" (Boże, chroń Króla), zaimki w tekście zostaną odpowiednio zamienione. "Męska" wersja hymnu była ostatni raz używana w 1952 roku, za panowania Jerzego VI, ojca zmarłej w czwartek Elżbiety II.
Niektórzy postanowili udać się do pubu, inni oglądali je w domach.
Miliony Brytyjczyków oglądało pierwsze orędzie króla Karola III.
Najważniejszymi zadaniami policji będzie panowanie nad tłumami, które będą żegnać królową, niektórzy będą stać w długich kolejkach, by oddać hołd przed wystawioną trumną z jej ciałem - zauważa stacja. Przypomina, że by pożegnać księżną Dianę, niektórzy czekali ponad 10 godzin.
Drugim poważnym wyzwaniem będzie zabezpieczenie pogrzebu, na który przyjadą przywódcy wielu państw świata. Musimy być przygotowani na to, że te wizyty mogą wywołać ewentualne protesty - zaznaczył Broadhurst. Uzupełnił, że trzeba się również liczyć z zagrożeniem terrorystycznym, nie tylko ze strony zorganizowanych grup, ale również pojedynczych osób, tzw. samotnych wilków.
Policja przygotowywała się do tej sytuacji, metodycznie ją planowała i ćwiczyła - podkreśla BBC, pisząc o wydarzeniach związanych z śmiercią Elżbiety II.
Dotychczas największą operacją policyjną w brytyjskiej stolicy było zapewnienie bezpieczeństwa podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich i Paraolimpijskich w 2012 roku, które zabezpieczało również ok. 10 tys. funkcjonariuszy. Porządku na corocznym Notting Hill Carnival, jednej z największych na świecie imprez na świeżym powietrzu pilnowało ok. 6 tys. policjantów.
- Prawdopodobnie to będzie największa operacja związana z zapewnieniem bezpieczeństwa w historii tego kraju - powiedział BBC były dowódca londyńskiej policji metropolitalnej Bob Broadhurst. Dodał, że niezbędne będzie ściągnięcie posiłków z innych części Wielkiej Brytanii.
Po śmierci brytyjskiej królowej Elżbiety II każdego dnia aż do jej pogrzebu porządku w Londynie będzie pilnować ok. 10 tys. policjantów - informuje w piątek BBC. To jedna z największych operacji w historii brytyjskiej policji, do której jednak przygotowywano się zawczasu.
Podczas nabożeństwa w katedrze św. Pawła premier Liz Truss odczytała fragment Biblii.
źródło: Telegraph / BBC / SkyNews / PAP