Atak na Lwów i inne miasta Ukrainy. Rosja wystrzeliła rakiety
W poniedziałek rano Ukraina została zaatakowana. W całym kraju zawyły syreny alarmowe. Chwilę później nad Ukrainą pojawiło się 40 rosyjskich rakiet, o czym informował doradca ministra spraw wewnętrznych Anton Heraszczenko. W wielu regionach słychać było eksplozje - m.in. w Kijowie, Charkowie i Lwowie. Siły Zbrojne Ukrainy przekazały, że z 50 rakiet wystrzelonych w Ukrainę, 44 udało się zestrzelić.
31.10.2022 | aktual.: 31.10.2022 11:43
Ukraińskie media informowały o eksplozjach we Lwowie i obwodzie lwowskim. Rakiety nie doleciały do celu, ponieważ udało się je zestrzelić. Burmistrz Lwowa Andrij Sadowy zaapelował o pozostanie w schronach i uważne śledzenie komunikatów służb.
Kijów, Lwów, Charków pod ostrzałem
Rosjanie zaatakowali także Kijów, Charków, Zaporoże, obwody winnicki, czerkaski, połtawski, a także inne regiony.
W Kijowie wybuchy słychać było wielokrotnie. Jak przekazał mer miasta Witalij Kliczko w wyniku ostrzału obiektów infrastruktury krytycznej "część stolicy została odcięta. Na niektórych obszarach nie ma wody. Wszystkie usługi działają" - przekazał na Telegramie. W kolejnym komunikacie dodał, że rosyjska rakieta trafiła w "obiekt energetyczny". Od dostaw prądu zostało odciętych ponad 350 tys. odbiorców.
Pociski spadły na Charków oraz obwód czerkaski. W obu przypadkach uszkodzona została infrastruktura krytyczna. W obwodzie winnickim zestrzelono rosyjską rakietę, która "spadła na obiekty cywilne. Nie ma martwych ani rannych" - poinformowały władze. Rakieta spadła także na obiekt infrastruktury krytycznej w obwodzie kirowohradzkim. "Nie ma ofiar. Służby są na miejscu. Bądź czujny i nie opuszczaj schronu" - zaapelowały władze.
Rosyjski pocisk uderzył także w podstację energetyczną Dnieprzańskiej Elektrowni Wodnej.
Po raz pierwszy od początku inwazji na pełną skalę Rosjanie przeprowadzili atak rakietowy na obwód czerniowiecki. Pocisk uszkodził krytyczny obiekt infrastruktury.
Zmasowany ostrzał Ukrainy
- Rosyjskie samoloty zaatakowały cele w Ukrainie, wystrzeliwując ponad 20 rakiet - powiadomił rzecznik Dowództwa Sił Powietrznych Jurij Ihnat. Jak dodał, może dojść do powtórnego ataku. Ihnat, cytowany przez ukraińską redakcję Radia Swoboda, powiedział, że ataków dokonano z bombowców strategicznych Tu-95 i Tu -160 z obwodu rostowskiego w Rosji.
- Wystrzelili ponad 20 rakiet. Możliwe, że będą kolejne (ataki - red.). Pociski nadlatują zarówno z kierunku północnego, jak i z południa, okrążając Ukrainę i celując w obiekty infrastruktury krytycznej - powiedział Ihnat na antenie telewizji tuż po rozpoczęciu zmasowanego ataku.
Z kolei doradca ministra spraw wewnętrznych Anton Heraszczenko przekazał, że dziś rano Rosjanie wystrzelili w Ukrainę 40 pocisków.
Szefowie obwodów i władze zaapelowali do mieszkańców o uważne śledzenie komunikatów i pozostanie w schronach. Ma to związek z ryzykiem kolejnych nalotów.