W szpitalu w Piszu na Mazurach zmarł 58-letni żeglarz z Warszawy. W Rucianem Nidzie przepływał jachtem pod linią wysokiego napięcia.
04.05.2004 | aktual.: 04.05.2004 12:01
Maszt jego żaglówki nie dotknął przewodów, ale ładunki elektryczne przeniosły się na metalowy maszt i mężczyna został porażony prądem. Sprawę bada policja i prokuratura.