PolskaZmarł z zimna 800 metrów od domu

Zmarł z zimna 800 metrów od domu

Zwłoki 48-letniego mężczyzny, który zmarł
z wychłodzenia, znaleziono w Pstrągowej k. Strzyżowa
(Podkarpackie) - poinformował Bartosz Wilk z zespołu prasowego
podkarpackiej policji.

06.01.2009 | aktual.: 06.01.2009 18:20

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- Przeprowadzone oględziny wykazały, że przyczyną jego śmierci było wychłodzenie organizmu. Mężczyzna zmarł około 800 metrów od swojego domu - powiedział Wilk.

- Policja apeluje do wszystkich, aby nie przechodzili obojętnie obok osób potrzebujących pomocy, szczególnie w czasie mrozów - dodał Wilk.

Rano temperatura w południowo-wschodniej Polsce wahała się od minus 8 do minus 15 stopni Celsjusza.

Tylko we wtorek w Polsce zamarzło co najmniej osiem osób - wynika z danych policji i straży miejskiej. Dzień wcześniej w wyniku wyziębienia organizmu śmierć poniosło co najmniej pięć osób.

Dwie osoby zamarzły we wtorek Warszawie, jedna - w Bygdoszczy i jedna w Toruniu, Pyrzycach i Szczecinie, Działoszycach (Świętokrzyskie) i Strzyżowie (Podkarpackie). Występują utrudnienia na drogach i szlakach kolejowych, w stolicy zmieniono rozkład jazdy autobusów, podróżni powinni spodziewać się opóźnień od kilku do kilkudziesięciu minut.

Opóźnienia pociągów sięgały od kilku do kilkudziesięciu minut, gdyż w wielu miejscach pękają szyny i zamarzają zwrotnice. We wtorek największe utrudnienia występowały na trasie Warszawa - Gdynia. Podróżujący na tej trasie powinni liczyć się z około 40-minutowymi opóźnieniami.

W związku z mrozami wszystkie autobusowe linie przyspieszone w Warszawie zatrzymują się "na żądanie" na każdym napotkanym przystanku. W woj. podlaskim z powodu mrozu - minus 25 stopni Celsjusza - na trasy nie wyjechało kilka autobusów PKS w Białymstoku. Awarie sprzętu mieli także strażacy.

W niektórych regionach kraju m.in. w okolicach Olecka, z powodu mrozu doszło do uszkodzenia stacji transformatorowych. W Suwałkach popękały rury wodociągowe. Kilkaset osób nie miało wody, ale awarie szybko zostały usunięte.

W centrum Katowic podróżnych ogrzewają popularne koksiaki - paleniska, wypełnione rozżarzonym koksem lub drzewem. Co roku, gdy przez kilka dni utrzymuje się temperatura poniżej minus 10 stopni C, kilkanaście takich urządzeń wystawianych jest w centrum miasta. Przybywa osób w noclegowniach, m.in. w Warszawie i w Łodzi. Kierownik łódzkiego schroniska i noclegowni im. św. Brata Alberta Adam Przybylski zapewnia, że wszyscy potrzebujący znajdą w czasie mrozów schronienie. W ostatnich dniach nocuje tam ponad 90 osób, a świetlica może przyjąć 150. O uwrażliwienie służb i organów administracji terenowej na potrzeby osób bezdomnych apeluje RPO.

Dogrzewanie się różnymi urządzeniami powoduje wzrost liczby pożarów. W ich wyniku w ostatnich dniach zginęła jedna osoba, a 23 zostały ranne. Strażacy wyjeżdżali w tym czasie do 453 pożarów. W Augustowie podczas akcji gaszenia domu zamarzł zawór autopompy strażackiej i dom doszczętnie spłonął.

- W ciągu ostatniej doby policjantom udało się uratować przed zamarznięciem kolejnych kilkanaście osób - powiedział rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji, Mariusz Sokołowski.

- Podczas mrozów policjanci mają obowiązek zwracać szczególną uwagę na miejsca, w których mogą przebywać osoby bezdomne lub starsze - zaznaczył Sokołowski.

W Legnicy dzielnicowy pomógł 83-letniej kobiecie mieszkającej w nieogrzewanym, wyziębionym mieszkaniu z oknem bez szyby. Była odwodniona i wychłodzona. Pogotowie ratunkowe zawiozło ją do szpitala.

W Głogowie policjanci uratowali przed zamarznięciem kobietę, która w nocy na jednej z ulic złamała nogę i próbowała iść do domu na kolanach. Wezwane na miejsce pogotowie ratunkowe przewiozło ją do szpitala.

W Lesku (Podkarpackie) jedna z mieszkanek zauważyła w poniedziałek wieczorem na klatce schodowej swego bloku młodą kobietę. Była przemarznięta, nie można było nawiązać z nią kontaktu. Policjanci przekazali ją pod opiekę matki.

W Łebie (Pomorskie) policjanci uratowali życie 49-letniemu mężczyźnie, który leżał na ulicy. Był trzeźwy, jednak bardzo wychłodzony. Pogotowie przetransportowało go do szpitala w Lęborku. Mężczyzna jest bezdomny, nie korzysta z noclegowni.

Śpiącego bezdomnego mężczyznę znaleźli policjanci w jednym ze śmietników w Wałczu (Zachodniopomorskie). Badanie jego stanu trzeźwości wykazało prawie 2 promile alkoholu we krwi. Po wytrzeźwieniu będzie mógł skorzystać z opieki w czasie mrozów.

Pijanego mężczyznę znaleźli również policjanci z Pilawy (Mazowieckie). Leżał na środku drogi i spał. Policjantom nie dało się go dobudzić. Zabrała go karetka pogotowia.

Z kolei w Świeciu (Kujawsko-Pomorskie) oficer dyżurny odebrał telefon od kobiety, która prosiła o pomoc dla ojca. Powiedziała, że mieszka on w nieogrzewanej altanie na działce i nie chce wrócić do domu. Policjanci znaleźli go leżącego na podłodze, wyziębionego i wyczerpanego. Lekarz zdecydował, że mężczyzna może zostać przekazany pod opiekę rodzinie. Meteorolodzy podkreślają, że noc z wtorku nie ma być już taka mroźna. Temperatura na Podhalu i w Tatrach może spaść do minus 20 stopni. Nad północ kraju będzie już napływał niż z opadami śniegu i temperaturą ok. minus 4 stopni. W środę strefa opadów śniegu obejmie praktycznie cały kraj, poza Małopolską. Najniższa przewidywana temperatura to minus 15 stopni Celsjusza w Sudetach. W pozostałej części kraju temperatura ma osiągnąć minus 6 stopni.

Policja apeluje do wszystkich, by zwracali szczególną uwagę na osoby bezdomne lub mieszkające samotnie i powiadamiali policję, jeśli ich zdrowiu lub życiu może grozić niebezpieczeństwo.

Straż Pożarna apeluje o wyłączanie przed wyjściem z domu wszystkich elektrycznych i gazowych urządzeń, którymi dogrzewamy mieszkanie, a także o sprawdzanie pieców centralnego ogrzewania, zwłaszcza jeśli nie paliliśmy w nich od kilku dni.

Niebezpieczne jest też wchodzenie na skute lodem rzeki i stawy. Strażacy zapewniają, że kilkunastostopniowy mróz nie gwarantuje nam bezpieczeństwa na zamarzniętej rzece. Przypominają też o założeniu przed wyjściem na mróz czapki i odpowiedniego ubrania. Pod numerem alarmowym 998uzyskamy też wszelkie informacje o noclegowniach i bezpieczeństwie podczas mrozów.

Komentarze (0)