Zmarł wybitny reżyser teatralny Luca Ronconi
W Mediolanie w wieku 82 lat zmarł wybitny włoski reżyser teatralny i aktor Luca Ronconi. Podkreśla się, że to jeden z największych twórców europejskiego teatru. Oklaskiwano go także w Polsce, a we Włoszech wystawił ostatnio "Pornografię" Gombrowicza.
Ronconi to synonim teatru, zrewolucjonizował go, życie artystyczne upłynęło mu między prozą i liryką, reżyserią i eksperymentami - podkreślają włoskie media żegnając artystę, który na scenach w swoim kraju i za granicą pracował ponad 60 lat. Przygotował ponad 100 spektakli. Aktorem był przez 10 lat. W 1963 roku niemal przez przypadek zajął się reżyserią.
Już w roku 1969, po wystawieniu "Orlanda szalonego" L. Ariosta w Spoleto został uznany za jednego z czołowych włoskich reżyserów teatralnych.
Słynął między innymi z tego, że wykorzystywał przestrzeń poza murami teatru zrywając z rutyną sceny. Sztukę "Kasia z Heilbronu" Kleista w latach 70. wystawił na jeziorze w Zurychu. Jednym z jego scenicznych eksperymentów było przygotowanie spektaklu w hali fabrycznej.
Sztuki Eurypidesa i Arystofanesa, Szekspira, inscenizacje dzieł Dostojewskiego oraz spektakle operowe wystawiał między innymi w Wiedniu, Salzburgu, Berlinie, Bonn. W 1996 roku w Krakowie na Festiwalu Unii Teatrów Europy Luca Ronconi zaprezentował spektakl "Ku Peer Gyntowi", który został przyjęty entuzjastycznie.
W 2013 roku bardzo wysokie oceny włoskiej krytyki zebrała inscenizacja "Pornografii" Witolda Gombrowicza, którą wystawił na festiwalu Due Mondi (dwa światy)
w Spoleto. Potem sztuka prezentowana była w Mediolanie.
Przy okazji tego spektaklu Ronconi opowiedział włoskiej prasie o swym spotkaniu z Witoldem Gombrowiczem pod koniec lat 60. w Vance koło Nicei, gdzie pisarz mieszkał.
- Chciałem wystawić "Operetkę", jego najbardziej znane dzieło, pojechałem do niego do Vance, by poprosić go o prawa do tekstu - wspominał mistrz teatru. Jak mówił, Gombrowicz złożył mu wtedy osobliwą propozycję: "Chce pan wiśni? Trzeba wejść na drzewo i zebrać".
- A z inscenizacji "Operetki" nic jednak nie wyszło - dodał Ronconi.
Ostatni spektakl, jaki przygotował w styczniu tego roku, to "Lehman Trilogy" w mediolańskim teatrze Piccolo. To historia rodziny założycieli słynnego banku, który upadł w USA w 2008 roku, co zapoczątkowało gigantyczny kryzys finansowy. Sztuka ta ma być wystawiana do połowy marca.