Zmarł po wypiciu alkoholu; policja szuka innych butelek
Policjanci z Radomska badają sprawę nagłego zgonu 43-latka, który zmarł po wypiciu alkoholu niewiadomego pochodzenia. Zatrzymano 71-letnią kobietę, która sprzedała mężczyźnie alkohol. Teraz policja sprawdza, kto jeszcze kupił od niej butelki.
Jak poinformował rzecznik radomszczańskiej policji nadkom. Wojciech Auguścik, policjanci zostali poinformowani o nagłym zgonie 43-letniego mieszkańca gminy Gomunice. Na miejscu ustalono, że mężczyzna dzień wcześniej pił alkohol niewiadomego pochodzenia. Po spożyciu tego trunku położył się spać. Gdy w nocy domownicy usiłowali go obudzić, mężczyzna nie dawał już oznak życia. Wezwany lekarz stwierdził zgon.
Policjanci zabezpieczyli półlitrową butelkę z alkoholem, który został kupiony z nielegalnego źródła. Okazało się, że alkohol sprzedała mężczyźnie 71-letnia kobieta.
Kobieta wyjaśniła, że z zakupionego wcześniej spirytusu rozrobiła 20 półlitrowych butelek alkoholu, z czego 18 butelek już sprzedała, w tym również zmarłemu mężczyźnie - dodał Auguścik. Trwa ustalanie osób, którym sprzedano alkohol.
Ostateczna przyczyna zgonu mężczyzny znana będzie po przeprowadzeniu sekcji zwłok. 71-latka odpowie natomiast za nielegalną sprzedaż alkoholu.
Policja po raz kolejny ostrzega przed piciem alkoholu niewiadomego pochodzenia. Może to nie tylko skończyć się utratą zdrowia, ale także śmiercią - podkreślił rzecznik.