Zmarł pianista i kompozytor jazzowy Andrew Hill
Pianista i kompozytor Andrew Hill,
jeden z najwybitniejszych i najbardziej twórczych artystów
jazzowych, zmarł w piątek, w swym domu w Jersey City, w stanie New
Jersey, w wieku 75 lat. Przyczyną zgonu był zaawansowany rak płuc.
4 miesiące temu Hill wydał swój ostatni album płytowy "Time Lines", który został wyróżniony przez prestiżowe czasopismo muzyczne "Down Beat" a jeszcze trzy tygodnie temu wystąpił ze swoim trio w jednym z kościołów na nowojorskim Manhattanie.
Hill tworzył muzykę klasyfikowaną jako post-bop z tendencjami w kierunku awangardy. Cieszył się dużym prestiżem w środowisku jazzowym, jednak pozostawał nieco w cieniu współczesnych mu Milesa Davisa i Charlie Parkera. Z obu tymi muzykami występował w latach 50. ub. wieku.
Przez wiele lat współpracował ze znaną wytwórnią płytową Blue Note, w której nagrał swoje najlepsze płyty.