PolskaZmarł najstarszy polski duchowny luterański

Zmarł najstarszy polski duchowny luterański

W piątek, 30 września 2005 r. zmarł w wieku blisko 100 lat (99,5 l) w swoim domu w Cambridge śp. ksiądz senior Eryk Cimała, najstarszy, polski duchowny luterański na świecie. Zmarły urodził się w dniu 7 marca 1906 r. w Szumbarku na Zaolziu (obecnie dzielnica Hawierzowa). Studia teologiczne odbywał na Uniwersytecie Warszawskim oraz w Królewcu.

Z powodu braku miejsc pracy w parafiach na Zaolziu, can. teol. Eryk Cimała został ordynowany na diakona i był kapelanem w czeskim wojsku. II wojna światowa zawiodła go do Armii gen. Andersa. Po stronie polskiej brał udział w bitwie pod Monte Casino. Po wojnie wraz z wojskiem gen. Andersa osiadł w Wielkiej Brytanii, gdzie organizował życie religijne Ewangelików – Polaków.

Tu też został ordynowany na księdza przez biskupa Władysława Fierlę, zwierzchnika Polskiego Kościoła Ewangelicko–Augsburskiego na Obczyźnie. Do późnej starości był proboszczem w Cambridge. W marcu b. roku władze Kościoła w Polsce na czele z biskupami Januszem Jaguckim, Pawłem Anweilerem, Ryszardem Borskim oraz siostrzeńcem Jubilata, ks. radcą Romanem Dordą, uczciły jego 99. urodziny podczas obchodów 60–lecia założenia polskiej parafii w Londynie.

Pogrzeb ks. Cimały odbędzie się w Cambridge w środę, 12 października 2005 r. od wystawienia ciała w kościele anglikańskim, w którym odprawiali swe nabożeństwa polscy ewangelicy. Następnie o godzinie 14.00 w Westminster Hall zwierzchnik angielskich luteranów, biskup Walter Jagucki, odprawi nabożeństwo żałobne, w którym weźmie udział także polska delegacja na czele z biskupem Pawłem Anweilerem z Bielska–Białej.

Pochowanie zwłok z honorami wojskowymi nastąpi w Polsce, na cmentarzu ewangelickim w Cieszynie, w sobotę dnia 22 października 2005 r. i poprzedzone będzie nabożeństwem żałobnym w Kościele Jezusowym o godzinie 9.00, w którym udział wezmą księża z Polski i z Czech (Zaolzia).

„Sługo dobry i wierny! Nad tym, co małe, byłeś wierny, wiele ci powierzę; wejdź do radości Pana swego!” (Mt 25,21)

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)