Zmarł imigrant porażony prądem; "Atakował nas młotkiem"
Francuska policja, która chciała wylegitymować stawiającego opór malijskiego imigranta na paryskim przedmieściu Colombes, użyła wobec niego paralizatora; 38-letni mężczyzna zmarł w nocy na atak serca - podały źródła policyjne. Policjanci twierdzi, że mężczyzna najpierw zaatakował ich młotkiem i poranił.
30.11.2010 | aktual.: 01.12.2010 09:29
Do interwencji policji doszło w reakcji na kłótnię, jaka wybuchła między Malijczykiem a jego znajomym, u którego mieszkał. Malijczykowi groziła deportacja; twierdził, że przyjaciel winien jest mu pieniądze.
Policjanci powiedzieli, że mężczyzna najpierw zaatakował ich młotkiem i poranił, kiedy chcieli go wylegitymować.
W sprawie śmierci Malijczyka wdrożono śledztwo, które ma ustalić dokładną przyczynę jego zgonu.
Szef francuskiej filii Taser International Antoine di Zazzo twierdzi, że nikt jeszcze nie zginął od szoku elektrycznego w wyniku użycia tasera.
Jednak według Amnesty International, od czerwca 2001 roku doszło do ponad 350 przypadków zgonu osoby rażonej takim paralizatorem.