Zmarł Henryk Bereza, wybitny krytyk literacki, poeta i eseista
W wieku 86 lat zmarł Henryk Bereza - poinformował Wirtualną Polskę redaktor naczelny miesięcznika "Twórczość", poeta i tłumacz Bohdan Zadura. Henryk Bereza to jeden z najwybitniejszych polskich krytyków literackich, odkrywca Hłaski i Stachury, redaktor miesięcznika "Twórczość". Bereza przez dwa lata był też przewodniczącym jury Nagrody Literackiej NIKE. - Z jego śmiercią kończy się pewna epoka polskiej krytyki literackiej - powiedział Marek Nowakowski.
21.06.2012 | aktual.: 21.06.2012 14:38
- To był świetny człowiek. Nasza znajomość trwała pół wieku. O ile jej początki charakteryzował szacunek, nabożeństwo i nawet lęk w stosunku do Henryka, o tyle później traktowałem go jak ojca - powiedział Bohdan Zadura. - Jerzy Andrzejewski, Leopold Buczkowski, Marek Hłasko, Wiesław Myśliwski, Marek Nowakowski, Adolf Rudnicki, Edward Stachura ale także autorzy młodszego pokolenia dedykowali lub umieszczali go w swoich utworach - mówi Zadura.
Sam Zadura poświęcił Berezie swój wiersz "Zmartwychwstanie ptaszka". Według naczelnego "Twórczości" najbardziej interesującą częścią twórczości Berezy mogą się okazać zapisywane sny. Bereza wydał je m.in. w tomie "Oniriada. Zapisy z lat 1976–1996".
Henryk Bereza mawiał, że krytyka literacka jest sztuką, a krytyk to współtwórca utworu. - Był jednym z ostatnich tak znaczących krytyków literackich w Polsce - wspominał Marek Nowakowski. Bereza recenzował utwory Jarosława Iwaszkiewicza, Jerzego Andrzejewskiego, ale też młodszych pisarzy.
- Dla mnie Henryk Bereza był bardzo ważną postacią w okresie mojego debiutu. To był rok 1957, kiedy zacząłem ogarnęła mnie gorączka pisania. W tym okresie poznałem dwóch krytyków literackich, którzy odegrali w moim życiu pisarskim niezwykle ważną rolę. W "Nowej Kulturze" był Wilhelm Mach, a w "Twórczości" - wtedy najważniejszym literackim miesięczniku w Polsce - Henryk Bereza. Zwrócił uwagę na moje pisanie. Można powiedzieć, że pierwszym krytykiem literackim, który poruszył mnie swoją oceną był właśnie on. Napisał recenzję mojej pierwszej książki "Ten stary złodziej", ocenił ją pozytywnie, co było dla mnie bardzo ważne. Ale nie chodziło tylko o pozytywną ocenę, podziałała na mnie wnikliwość tej recenzji, fakt, że Bereza analizował mój tekst z taką niezwykłą wnikliwością, subtelną dociekliwością. To było uskrzydlające. Jego rola w moim - i nie tylko moim życiu pisarskim - była niezwykle ważna - wspominał Marek Nowakowski.
Henryk Bereza urodził się 28 października 1926 w Miedniewicach. W czasie II wojny światowej był żołnierzem Armii Krajowej. Po wojnie, w 1952 roku ukończył polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim. Po studiach rozpoczął pracę naukową, najpierw na polonistyce UW, później w Instytucie Badań Literackich.
W 1951 roku Bereza został redaktorem "Twórczości" - miesięcznika, z którym był związany całe życie. W latach 1966-1978 kierował tam działem krytyki literackiej, a w latach 1978-1988 - działem prozy. W latach 1980-2004 Henryk Bereza był zastępcą redaktora naczelnego "Twórczości", od 1977 do 2005 prowadził tam autorską rubrykę "Czytane w maszynopisie".
Henryk Bereza zauważył i wypromował kilku znanych polskich pisarzy m.in. Marka Hłaskę, pisał o wczesnych tekstach Janusza Głowackiego, patronował też twórczości Edwarda Stachury.
Henryk Bereza był autorem kilku książek krytycznoliterackich m.in. "Z lektur prozy obcej" (1967), "Prozaiczne początki" (1971), "Związki naturalne" (1972), "Pryncypia. O łasce literatury" (1993). W ostatnich latach ukazały się "Względy" (2010) i "Zgłoski (2011).