Zmarł duchowy ojciec Filipińczyków
W szpitalu w Manili zmarł kardynał
Jaime Sin, ojciec duchowy Filipińczyków, który odegrał kluczową
rolę podczas przewrotu w kraju w 1986 roku. Władzę stracił wtedy
dyktator Ferdinand Marcos.
Sin odszedł we wtorek rano, miał 77 lat. Cierpiał na chorobę nerek.
W listopadzie 2003 roku z powodu dolegliwości zdrowotnych Sin ustąpił ze stanowiska arcybiskupa Manili. Był zwierzchnikiem stołecznej archidiecezji przez prawie trzy dziesięciolecia.
Nie uczestniczył w kwietniowym, watykańskim konklawe, które wyłoniło nowego papieża.
Do szpitala zabrano kardynała w niedzielę wieczorem. Miał wysoką gorączkę.
Jaime Sin był synem chińskiego kupca i Filipinki, czternastym z szesnaściorga dzieci tego mieszanego małżeństwa.
Lubił żartować ze swego nazwiska, które po angielsku znaczy "grzech". O swojej biskupiej rezydencji przewrotnie mówił "House of Sin", czyli "Dom grzechu".