Złożyli 7-letnią dziewczynkę w ofierze bogini
Potworna zbrodnia w Indiach. Siedmioletnia dziewczynka została rytualnie złożona w ofierze hinduistycznej bogini matce. Dwóch domniemanych zabójców dziecka miało w ten sposób próbować sprowadzić urodzaj.
Lalita Tati została porwana we wsi Dżailwara w stanie Ćhattisgarh, gdy wyszła z domu sąsiadów, gdzie oglądała telewizję. Tydzień później jej rodzice odnaleźli zmasakrowane ciało dziecka w wiejskiej sadzawce. Ciało dziewczynki było pozbawione serca i wątroby, a jej gardło podcięte.
Podejrzewa się, że dziecko zostało uprowadzone i zamordowane przez dwóch rolników, którzy byli skłóceni z jej ojcem. Obaj rolnicy mieli podejrzewać go o uprawianie czarnej magii.
Według wieśniaków zabójcy podcięli gardło Lality i złożyli jej organy w ofierze hinduistycznej bogini Durga, w nadziei, że pobłogosławi ona ich plony. Według lokalnych przesądów plony będą wspaniałe, jeśli ofiara złożona bogini będzie mieć mniej niż 12 lat.
Policja początkowo prowadziła śledztwo w sprawie śmierci dziewczynki pod kątem gwałtu i morderstwa. Przesłuchano ojca dziecka. Jednak domniemani sprawcy zabójstwa targani wyrzutami sumienia mieli się przyznać do popełnienia zbrodni i zaoferowali rekompensatę ojcu za utratę córki. Zwołano zebranie wiejskie i powiadomiono policję. - Oni się przyznali, że pocięli ciało dziecka i złożyli je w ofierze bogini, by zapewnić sobie dobre zbiory - powiedział nadkomisarz Radżendra Narayan Das z miejscowej policji. Dodał, że policja odnalazła domniemane narzędzie zbrodni. Policjant powiedział też, że przy stopach i głowie dziewczynki znaleziono pieniądze, co sugeruje, że była to ofiara.
Budhram, ojciec dziecka, powiedział, że jego rodzina usiłuje dojść do siebie po zbrodni, do której doszło w październiku, ale o której dopiero teraz dowiedziała się opinia publiczna. - Moja córka była bardzo bliska memu sercu. Jej morderstwo wstrząsnęło nami i cała moja rodzina dotychczas się po tym nie pozbierała - powiedział. - Chcę zobaczyć, jak ci kryminaliści gniją w więzieniu. Ci ludzie ogołocili całą moją rodzinę - dodał.
Mimo kampanii uświadamiających, prowadzonych przez pomoc społeczną, potworna praktyka jest podtrzymywana w kilku indyjskich stanach aż do Maharasztry na zachodzie.
Zazwyczaj zbrodnicze praktyki odbywają się w środowiskach niepiśmiennych biedaków z lokalnych szczepów. W odległych wiejskich terenach wciąż ludzie wierzą w czarownice. Każdego roku na jaw wychodzi kilka przypadków ofiar z ludzi, ale większość przypadków pozostaje nieujawniona.
W 2010 r. policja w Maharasztra aresztowała czworo ludzi, w tym trzy kobiety, za złożenie w ofierze pięciu chłopców w wieku od 4 do 12 lat. Jedna z kobiet pomogła w ofiarowaniu dziecka, bo czarownica powiedziała jej, że to wyleczy jej bezpłodność.
Niektórzy twierdzą, że choć potworne ofiary są praktykowane w środkowych Indiach, to sprawę tę próbują wykorzystać wielkie koncerny walczące o ziemię bezradnych rolników. W przypadku śmierci Lality policja próbowała zmusić zabójców by przyznali się do złożenia ofiary. Miejscowy radny mówi, że jeden z domniemanych zabójców nie ma ziemi, więc po co miałby składać ofiarę o lepsze zbiory.