Złotówek. Przywiązał psa w lesie. Zwierzę nie miało szans
Aktywiści z dolnośląskiej Ekostraży podzielili się zatrważającą historią. Ktoś przywiązał psa do drzewa w lesie tak, że zwierzę nie mogło wstać ani obrócić głowy. Czworonóg zmarł w męczarniach. Policja szuka sprawcy tego czynu.
Ekostraż z Wrocławia poinformowała w mediach społecznościowych o śmierci czworonoga w miejscowości Złotówek (woj. dolnośląskie). "Sadysta przywiązał psa w lesie. Nie miał szansy. Umarł w męczarniach" - relacjonują aktywiści na rzecz zwierząt. Dodają, że będą działać w tej sprawie i zrobią wszystko, aby odnaleźć sprawcę tego czynu.
Na zdjęciach widać, że pies ma kilka miesięcy i jest skulony w kłębek. Przywiązano go do drzewa długim łańcuchem, ale w ten sposób, że zwierzę nie mogło wstać ani obrócić głowy. Widać, że nie miał też dostępu do jedzenia ani wody.
Złotówek. Pies przywiązany do drzewa
Portal TVN24 dotarł do mężczyzny, który znalazł czworonoga. - Na pierwszy rzut oka myślałem, że zasnął. Nie był ani zimny, ani zesztywniały. Myślałem, że go obudzę. Niestety, już nie żył - relacjonuje mieszkaniec Złotówka. Dodaje, że według niego celowo przywiązano psa w ten sposób, "aby nie hałasował".
Na miejscu pojawił się lekarz weterynarii, który wykonał oględziny. Zabezpieczono łańcuch. Postępowanie w tej sprawie prowadzi trzebnicka policja. Funkcjonariusze i Ekostraż proszą o pomoc w odnalezieniu sprawcy czynu. Gwarantują anonimowość.
Źródło: Ekostraż/Facebook, tvn24.pl