Złodzieje kabli energetycznych złapani na gorącym uczynku
Prawie 50 przypadków kradzieży kabli linii energetycznych zarzuciła policja dwóm mieszkańcom Gorzowa Wlkp. Mężczyzn zatrzymano na gorącym uczynku w podgrzowskiej gminie Deszczno, gdzie z linii średniego napięcia wycieli ok. 300 metrów tzw. przewodu zerowego - poinformował rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wlkp. Sławomir Konieczny.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że ich łupem mogły paść kilometry przewodów. Trwa ustalanie wysokości strat, jakie wyrządzili na szkodę zakładu energetycznego. Przestępczy proceder prowadzili od ponad roku na terenie kilku lubuskich gmin, głównie w okolicach Gorzowa Wlkp. - powiedział Konieczny.
Policja wystąpiła za pośrednictwem prokuratury z wnioskiem o aresztowanie starszego - 66-letniego - z podejrzanych; młodszego - 31-letniego mężczyznę - po złożeniu wyjaśnień i postawieniu zarzutów zwolniono do domu. Sprawa jest rozwojowa; jest niemal pewne, że podejrzani nie działali sami- dodał Konieczny.
Gorzowianom grozi do pięciu lat więzienia. Podobne konsekwencje czekają paserów, którzy kupowali od nich nielegalny złom. Policjanci z II komisariatu w Gorzowie Wlkp. ustalają te osoby.
Złodziei zatrzymano z soboty na niedzielę w pobliżu miejscowości Białobłocie w gminie Deszczno. Jeszcze przed przybyciem patrolu zdołali oni wyciąć z napowietrznej linii ok. 300 metrów przewodu. Używali do tego specjalnych nożyc na dwóch długich tyczkach; tzw. przewód zerowy nie jest pod napięciem, więc jego wycięcie nie powodowało przerwania dostawy prądu do okolicznych domostw.