Złodzieje czają się na małżonków
Złodzieje już nie tylko okradają mieszkania przed 1 listopada czy podczas urlopów właścicieli. W powiecie bolesławieckim znaleźli nowy sposób na szybki zarobek. Okradają nowożeńców. Policjanci i księża przestrzegają młode pary.
10.10.2009 | aktual.: 12.10.2009 11:44
- Znamy rozkład wesel w powiecie na każdy weekend - mówi Adriana Szajwaj z bolesławieckiej policji. - Wzmacniamy w te dni służbę i proponujemy wzmożone patrole w okolicy domów nowożeńców i sal weselnych - relacjonuje.
Ofiary wytypować łatwo, bo nikt nie robi tajemnicy ze swojego ślubu. Gdy młodzi się bawią, złodzieje plądrują ich dom. Ofiarami padło już pięć młodych małżeństw z Iwin, Kruszyny, Bolesławca i Różyńca. W tej ostatnie j wsi spłoszono złodziei, kiedy już dobierali się do prezentów w domu państwa młodych.
Giną pieniądze i prezenty, ale również przedmioty należące do gości. Złodzieje słusznie zakładają, że w domach państwa młodych nikogo podczas wesela nie ma, a mogą być znaczne łupy. Wiele par zawozi prezenty do domów tuż po przyjęciu życzeń.
- Nawet gdy młodzi nie chcą korzystać z naszej pomocy i zapewniają, że sami zadbają o swój majątek, i tak wysyłamy patrole w okolice domów narzeczonych - mówi Adrianna Szwaj.
- Policjanci poinformowali nas o kradzieżach w domach nowożeńców - mówi ks. Andrzej Jarosiewicz, proboszcz parafii Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Bolesławcu. - Przekazujemy te ostrzeżenia młodym ludziom, którzy zamierzają przyjąć sakrament małżeństwa - dodaje.
- Pomysł policji jest ciekawy i mam nadzieję, że pomoże złapać włamywaczy - mówi Emilia Piechocka z Różyńca, która niedawno brała ślub. - Policjanci proponowali nam opiekę w dniu dniu wesela - opowiada. Pani Emilia nie skorzystała, ale troskliwie pilnowała domu i prezentów. Weselne gangi to specjalność tylko bolesławiecka.
Podobnie jak inni nowożeńcy. Zapobiegliwsi trzymają prezenty przez całe wesele w aucie z kierowcą albo w sali weselnej, w której zwykle znajduje się zamykane pomieszczenie na alkohol. Dostęp do niego ma tylko rodzina nowożeńców, ale nawet do takiego pomieszczenia złodzieje już raz usiłowali się dostać.
- Wesele weselem, a ostrożność trzeba zachować - mówią policjanci z Bolesławca.
- Prosimy, by ludzie pamiętali o zabezpieczeniu wartościowych przedmiotów - apeluje Adriana Szajwaj. - Lepiej nie zostawiać ich w domu czy mieszkaniu. A na pewno nie w zaparkowanym samochodzie. Jeśli prezenty zostaną ukryte gdzieś w sali, warto patrzeć, czy nikt udający gościa nie kręci się w pobliżu.
Weselne gangi to specjalność tylko bolesławiecka. Ani w Jeleniej Górze, ani w Wałbrzychu i Legnicy jeszcze ich nie było.