PolskaZłodziej, zawinięty w dywan, stał na balkonie

Złodziej, zawinięty w dywan, stał na balkonie

Kryminalni z Mokotowa zatrzymali 32-letniego mężczyznę, który kilka tygodni
temu napadł na miejscowy kiosk. Policjanci sprawdzili mieszkanie ciotki, w którym Mirosław D. miał przebywać ze swoją znajomą. Okazało się, że panie zawinęły bandytę w dywan. Potem wystawiły go na balkon i udawały, że od kilkunastu godzin nie wiedzą, gdzie
jest. Podejrzany został aresztowany i wrócił do więziennej celi, którą
niedawno opuścił.

Cała historia swój początek miała pod koniec listopada ubiegłego roku. Do jednego z miejscowych kiosków weszło dwóch mężczyzn. Zainteresowani byli zakupem drogich perfum. W środku byli inni klienci, więc mężczyźni wracali w to miejsce kilkakrotnie, aż zastali ekspedientkę samą. Znów poprosili o te same kosmetyki. W pewnym momencie odpychając kobietę od kasy, z szuflady Mirosław D. zabrał tyle pieniędzy ile zdołał i wybiegł ze sklepu. Wolnością cieszył się kilka tygodni.

Kryminalni znając jedynie rysopis podejrzewanych, wiedzieli już, kogo rozliczyć za ten rozbój. 32-latek nie przebywał jednak w miejscu zamieszkania. Nie przeszkodziło im to jednak, aby zapukać do odpowiednich drzwi. Przekonani, że Mirosław D. schronił się u ciotki, z samego rana złożyli jej wizytę. Stojąc na klatce, mundurowi słyszeli głosy kilku osób Słychać było także odgłos przestawianych przedmiotów. Po kilku minutach w drzwiach stanęła kobieta.

Doskonale wiedziała, że nieproszonymi gośćmi są policjanci, udawała jednak ogromne zaskoczenie. Była przy tym agresywna i mało kulturalna. Nie chciała kryminalnych wpuścić do mieszkania, usilnie przekonując ich, że nie wie, gdzie przebywa jej siostrzeniec. Doświadczenie mundurowych nie pozwoliło dać wiary zapewnieniom kobiety. Po sprawdzeniu mieszkania okazało się, że w jednym z pokoi spała znajoma 32-latka. Wiedzieli, że sam Mirosław D. musi być gdzieś blisko.

Czujni kryminalni na balkonie zauważyli pionowo postawiony, ogromny dywan. Po jego rozwinięciu znaleźli zaskoczonego podejrzanego. Wczoraj z zarzutami przestępstwa rozboju śledczy doprowadzili 32-latka przed oblicze wymiaru sprawiedliwości. Sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny. Tym razem grozi mu kara nawet do 12 lat więzienia. Policjanci są już na tropie jego wspólnika, którego zatrzymanie to jedynie kwestia czasu.

Źródło artykułu:Policja
kradzieżpolicjawłamanie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)