PolskaZłodziej zatrzymany dzięki tatuażom

Złodziej zatrzymany dzięki tatuażom

Charakterystyczne tatuaże na łydkach i rękach doprowadziły do zatrzymania dwudziestoszceścioletniego Pawła K., który
napadał i okradał z telefonów komórkowych mieszkańców warszawskiej
Ochoty.

24.08.2006 | aktual.: 24.08.2006 16:36

Jak poinformowała Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, mężczyzna przebywał na warunkowym zwolnieniu. Odsiadywał karę trzech i pół roku więzienia za wymuszenia rozbójnicze. Teraz jest podejrzewany o co najmniej cztery rozboje z użyciem noża.

Wszystko zaczęło się od zgłoszeń dotyczących rozbojów z użyciem noża, które docierały do policji. Funkcjonariusze ustalili, że prawdopodobnie sprawcą ich jest jeden mężczyzna. Na swe ofiary napadał rano w rejonie Placu Narutowicza. Z relacji świadków wynikało, że ubrany był zawsze w krótkie spodenki, na łydkach nóg i na nadgarstkach rąk miał charakterystyczne tatuaże.

Policjanci postanowili zorganizować zasadzkę. Dwudziestosześciolatka skusił telefon komórkowy, oficera operacyjnego. Podszedł do niego prosząc o papierosa. Gdy policjant mu go podawał zauważył tatuaże na rękach. Mężczyzna został zatrzymany.

Jak się okazało skradzione telefony, dwudziestosześciolatek sprzedawał na stadionie X-lecia. Policjanci ustalają teraz z jakimi paserami współpracował i ile napadów ma na swoim koncie. Apelują też o kontakt do osób, które mogły paść jego ofiarą.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)