Złodziej ukrywał się pod kołdrą. Ukradł puszkę WOŚP
Łódzcy policjanci zatrzymali 36-latka, który podejrzany był o kradzież torby. Mężczyzna chcąc ukryć się przed policjantami szczelnie okrył się kołdrą w swoim łóżku. Po przewiezieniu na komisariat okazało się, że mężczyzna ukradł także puszkę Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Jak ustalili policjanci, mężczyzna 25 stycznia ukradł torebkę z zaplecza piekarni mieszczącej się przy ul. Lutomierskiej w Łodzi. Właścicielka oszacowała straty na 650 zł. Po krótkim śledztwie mundurowi ustalili tożsamość mężczyzny i pojechali do jego mieszkania.
Leżał w łóżku, szczelnie okryty kołdrą
"36-latek nie był zachwycony wizytą stróżów prawa, długo nie otwierał drzwi, wraz z krewną udawał, że nikogo nie ma w domu. Gdy wreszcie policjanci weszli do mieszkania znaleźli go leżącego na łóżku, szczelnie okrytego kołdrą. W rozmowie z funkcjonariuszami przyznał się do kradzieży torebki, którą jak wyjaśnił wyrzucił do kosza, wcześniej wyjmując z niej gotówkę" - opisuje przebieg interwencji Katarzyna Zdanowska, rzeczniczka prasowa policji w Łodzi.
Jak się okazało, mężczyzna miał bogatą przeszłość kryminalną.
"Typowany był również do kradzieży puszki WOŚP ze sklepu przy ulicy Wielkopolskiej, saszetki w barze przy ulicy Piotrkowskiej oraz saszetki skradzionej z samochodu stojącego na stacji paliw przy ulicy Zana. W trakcie dalszych czynności zatrzymany przyznał się i do tych kradzieży" - dodaje Zdanowska.
36-latkowi grozi pięć lat więzienia. Zgodnie z decyzją sądu został tymczasowo aresztowany.