Źle zaparkowane auto zabiło turystkę na Gubałówce
12-letnia turystka z Izraela zginęła na Gubałówce w Zakopanem potrącona przez samochód. Zaparkowane przy drodze auto stoczyło się się na trasę narciarską i wjechało w grupę ludzi. W wypadku ucierpiała także Ukrainka, która z obrażeniami nóg trafiła do szpitala - podała policja.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/wypadek-na-gubalowce-6038699870380673g ) [
]( http://wiadomosci.wp.pl/wypadek-na-gubalowce-6038699870380673g )
Wypadek na Gubałówce
Rozpędzone auto uderzyło w dziewczynkę, przygniatając ją do barierki.
60-letni kierowca z Zakopanego utrzymuje, że zaparkował samochód prawidłowo. Twierdzi, że zostawił auto na biegu. Sprawdzimy, czy do wypadku doszło na skutek niewłaściwego zaparkowania, czy też w aucie doszło do defektu - powiedziała rzeczniczka policji w Zakopanem, aspirant Monika Kraśnicka-Broś.
Do wypadku doszło na północnym stoku Gubałówki, na trasie narciarskiej obsługiwanej przez wyciąg orczykowy. Policjanci z grupy dochodzeniowej zmierzyli, że citroen stoczył się po stoku w sumie 165 metrów. Po drodze auto minęło budynek mieszkalny i potrąciło 33-letnią narciarkę z Ukrainy. Mniej więcej w połowie stoku pojazd wybił się na wybrzuszeniu terenu i upadł na bok, ale zsuwał się dalej. 12-letnia narciarka z Izraela stała przy dolnej stacji wyciągu narciarskiego. Potrącona, a następnie przygnieciona przez samochód, zmarła na miejscu.
Rzeczniczka zakopiańskiej policji, Monika Kraśnicka-Broś poinformowała, że na miejscu wypadku pojawiła się ekipa policyjna i prokurator, ściągnięto też tłumacza, aby porozumieć się z ocalałą turystką.
Okoliczności i przebieg wypadku bada prokurator. Policjanci mają do przesłuchania około 30 świadków zdarzenia, w tym narciarzy, którym udało się uskoczyć przed zsuwającym się po stoku pojazdem.