Złamano prohibicję w hotelowej restauracji Sejmu
Jeden przypadek złamania prohibicji wprowadzonej w Warszawie na czas papieskiej wizyty w mieście odnotowała stołeczna policja.
Natomiast reporterom RMF FM udało się w ramach dziennikarskiej
prowokacji kupić w czwartek alkohol w hotelowej restauracji Sejmu.
26.05.2006 14:50
W czwartek i w piątek, na czas wizyty papieża Benedykta XVI w stolicy rząd wprowadził całkowity zakaz sprzedaży alkoholu. Obowiązuje on do północy w piątek.
W dzielnicy Wesoła w czwartek o 11 rano funkcjonariusze straży miejskiej zauważyli mężczyznę wychodzącego ze sklepu z reklamówką, w której miał sześć puszek piwa. Strażnicy wezwali policję. Mężczyzna przyznał, że kupił piwo w sklepie, z którego wyszedł. Miał przy sobie rachunek z kasy fiskalnej - powiedziała Ewa Dzienio z zespołu prasowego warszawskiej straży miejskiej.
Oficer prasowy komendy rejonowej policji Praga Południe Alina Wądołkowska poinformowała, że przesłuchano już ekspedientkę, która sprzedała mężczyźnie piwo. Kobieta powiedziała, że wiedziała o zakazie, przyznała się do winy i zadeklarowała dobrowolne poddanie się karze - powiedziała Wądołkowska.
Podkreśliła, że sprzedawczyni grozi kara grzywny za złamanie przepisu ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
Jak dodała, kara grzywny grozi również właścicielowi sklepu. Ponadto rozważamy możliwość wystąpienia o odebranie mu koncesji - powiedziała.
Poinformowała też, że mężczyzna, który kupił piwo został przesłuchany jako świadek. Wskazał sklep i ekspedientkę, która sprzedała mu alkohol. Zostanie poddany nadzorowi dzielnicowego - powiedziała.
Reporterom RMF FM, w ramach dziennikarskiej prowokacji w czwartek udało się kupić w hotelowej restauracji Sejmu szklaneczkę whisky i piwo. Dopiero po interwencji reporterów w lokalu wywieszono kartkę z informacją o zakazie sprzedaży alkoholu.
Jak informuje RMF na stronie internetowej, reporterka stacji złożyła wniosek o odebranie sejmowemu bufetowi koncesji na sprzedaż alkoholu.
Rzecznik marszałka Sejmu Marka Jurka Szymon Ruman nie chciał komentować zajścia w restauracji sejmowej. Marszałek nie odpowiada za restaurację sejmową - powiedział Ruman. Jak dodał, należy w tej sprawie kontaktować się z Kancelarią Sejmu. Do czasu nadania depeszy PAP nie udało się skontaktować z szefową Kancelarii Sejmu Wandą Fidelus-Ninkiewicz.
Zdaniem wicemarszałka z PO Bronisława Komorowskiego, parlament powinien albo zachowywać się mniej na pokaz, pouczając Polaków, czy mają pić alkohol, czy nie, albo bardziej dbać o to by kwestia sprzedaży alkoholu w Sejmie była regulowana bardziej "rygorystycznie" regulowana. W środę Sejm przyjął uchwałę ustanawiającą 1 czerwca (Dzień Dziecka) dniem bez alkoholu.