Żivković kandydatem na następcę Djindjicia
Partia Demokratyczna Zorana Djindjicia zaproponowała w niedzielę kandydaturę swego wiceprzewodniczącego, 42-letniego Zorana Żivkovicia na następcę zamordowanego w środę premiera Serbii.
Decyzję Partii Demokratycznej (DS), głównego ugrupowania w rządzącej koalicji DOS, musi zatwierdzić parlament. Uczyni to zapewne w rozpoczynającym się tygodniu.
Żivković ma też kierować partią do czasu nowego kongresu, planowanego na przyszły rok.
Przemawiając na niedzielnym posiedzeniu kierownictwa DS, Żivković zapewnił, że ugrupowanie ma wystarczająco dużo sił, by kontynuować politykę swego zamordowanego przywódcy. "Jestem pewien, że wykorzystamy ten moment, by kontynuować budowę instytucji demokratycznych i silnej gospodarki" - powiedział.
Zapewnił, że śmierć Djindjicia nie zachwieje współpracą Belgradu z ONZ-owskim trybunałem ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii.
Żivković, dotychczas zastępca Djindjicia w Partii Demokratycznej, zawsze był uważany za jednego z najbliższych mu ludzi. Absolwent szkoły ekonomicznej był w DS od chwili jej założenia. Wiceprzewodniczącym został po obaleniu Slobodana Miloszevicia w październiku 2000 r. Przeciwnicy zarzucają mu brak wykształcenia i prostackie maniery. "Nie jestem łobuzem, choć przy moich stu kilo żywej wagi niektórzy mogą tak myśleć. Ale ja naprawdę jestem demokratą" - zapewnia Żivković. (mp)