"Ziobryści" szykują się na wojnę z pomocą o. Rydzyka
Zbigniew Ziobro nie zamierza przepraszać za krytyczne słowa o Jarosławie Kaczyńskim i jego polityce. Europoseł PiS liczy na poparcie o. Rydzyka - informuje "Rzeczpospolita".
30.10.2011 | aktual.: 31.10.2011 09:54
Jak dowiedziała się gazeta, Zbigniew Ziobro stara się o rozmowę w cztery oczy z prezesem PiS. "Jednak jego współpracownicy wykluczają, by Ziobro miał publicznie przeprosić za swoje wcześniejsze wypowiedzi, między innymi o konieczności modernizacji ugrupowania i otwarcia partii na nowe środowiska. A tego chcą współpracownicy Kaczyńskiego i sam prezes" - czytamy w "Rzeczpospolitej".
- Nie wydaje mi się, żeby konflikt udało się bezboleśnie wyciszyć i zakończyć - przyznaje w rozmowie z gazetą Jacek Sasin, były minister w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Według informacji "Rzeczpospolitej", podczas nieoficjalnych narad stronnicy Ziobry ustalili, że muszą przetrwać w partii do zapowiedzianego na drugą połowę listopada posiedzenia Rady Politycznej. "Ziobryści" do tego czasu chcą się skupić na pozyskiwaniu "szabel", które mogłyby ich poprzeć podczas obrad rady.
W ostatnich dniach współpracownicy Kaczyńskiego proponowali związanym z Ziobrą posłom, że jeśli "odetną się od wiceprezesa", nie spotkają ich żadne sankcje - czytamy. - W każdym przypadku spotkali się z odmową - nie kryje satysfakcji bliski współpracownik Ziobry.
Jak dowiedziała się nieoficjalnie "Rzeczpospolita", Ziobro znalazł się niedawno w nielicznym gronie gości zaproszonych na VIP-owską część imienin dyrektora Radia Maryja o. Tadeusza Rydzyka. Był tam jedynym liczącym się politykiem PiS. Usłyszał zapewnienie, że nadal cieszy się poparciem redemptorysty.