Ziobro: zarzuty dla Kamińskiego to odwet i zemsta
Zbigniew Ziobro staje w obronie szefa CBA. - Sprawa postawienia zarzutów dla Mariusza Kamińskiego to kwestia polityczna - powiedział na konferencji prasowej Zbigniew Ziobro. Porównał też te mechanizmy do mechanizmów mafijnych we Włoszech. W tym samym czasie prokuratura zakończyła przesłuchanie Mariusza Kamińskiego. Nie przyznał się do winy.
06.10.2009 | aktual.: 06.10.2009 13:35
PiS złożył jednocześnie wniosek o rozszerzenie obrad Sejmu o wypowiedź Kamińskiego na temat afery hazardowej.
Według Zbigniewa Ziobry afera ta ma charakter korupcyjny. - Z tych wszystkich informacji wyłania się obraz poważnych przestępstw korupcyjnych. - Mieliśmy do czynienia z legalnymi uprawnieniami CBA - tłumaczy. Sugeruje też, że to premier ostrzegł swoich partyjnych kolegów zamieszanych w aferę hazardową, a szef CBA płaci teraz cenę za jej ujawnianie.
Dodał, że nie rozumie, dlaczego rzeszowska prokuratura uznała, iż nie było podstaw do rozpoczynania akcji CBA w sprawie afery gruntowej, skoro sąd wydał już wyrok na uczestników afery. Ziobro, który był ministrem sprawiedliwości, gdy CBA podjęło akcję, nie zgodził się też z opinią, że stosowanie podsłuchów było nieuzasadnione.
Zdaniem europosła działalność premiera pozostawia wiele do życzenia. - Żadnych kontaktów z prokuratorem generalnym, żadnego śledztwa, tylko kontakty z kolegami uwikłanymi w tą sprawę. A po tych kontaktach, dziwnym trafem, pan Sobiesiak wszystko wie – wyliczył Ziobro.
Także minister sprawiedliwości otrzymał cięgi od Ziobry. - Pan Czuma, zamiast intensywnie prowadzić śledztwo, zajął się obroną panów Chlebowskiego i Drzewieckiego. Stwierdził, że są absolutnie niewinni - więc absolutnie się skompromitował jako prokurator generalny. To smutne - ocenił.