Ziobro wychodzi przed szereg i atakuje Dudę. Jeszcze niedawno był gotów pozostać w cieniu

Rośnie napięcie między prezydentem Andrzejem Dudą a Zbigniewem Ziobrą. W najnowszym wywiadzie minister sprawiedliwości stwierdził, że "prezydent musi wybrać między wielkością a groteską". Komentatorzy sugerują, że w PiS może rozpoczynać się walka między politykami o schedę po Jarosławie Kaczyńskim. Ciekawość budzi zwłaszcza duża aktywność ministra Ziobry, który jeszcze kilka lat temu mówił, że dla dobra Polski jest gotów pozostać w cieniu.

Ziobro wychodzi przed szereg i atakuje Dudę. Jeszcze niedawno był gotów pozostać w cieniu
Źródło zdjęć: © PAP
Jakub Kłoszewski

Zbigniew Ziobro udzielił wywiadu tygodnikowi "Sieci". Rozmowa ukaże się w poniedziałek. W opublikowanym dziś fragmencie Ziobro mówi, że jeśli w wyniku złych decyzji "dobra zmiana" polegnie, "jako pierwszy polegnie pan prezydent". Dodaje, że później Andrzej Duda będzie mógł się cieszyć rolą "młodego komentatora z własną ochroną". - To jest w finale wybór między wielkością a groteską - ocenił Ziobro.

Tak zdecydowane słowa pod adresem głowy państwa zaskoczyły wielu. Cezary Tomczyk z PO uważa, że to "język pogardy wobec prezydenta". Z kolei Ryszard Czarnecki z PiS twierdzi, że to "wyraz troski".

Jedno jest pewne - te słowa pokazują pogarszające się relacje prezydenta z ministrem sprawiedliwości. Powodem takiego biegu rzeczy jest oczywiście prezydenckie weto, które zastopowało wprowadzane przez Ziobrę zmiany w sądownictwie.

Prezydent mówi 2x weto:

Jednak pojawiają się też sugestie, że może to być początek rywalizacji o to, kto zastąpi w przyszłości Jarosława Kaczyńskiego na czele polskiej prawicy. W przeszłości wielokrotnie wskazywano, że to Zbigniew Ziobro zajmie miejsce prezesa PiS. Teraz kiedy prezydentem jest Andrzej Duda wydaje się on być naturalnym następcą Jarosława Kaczyńskiego.

Jak widać Zbigniew Ziobro nie ma zamiaru odpuszczać. Warto zatem przypomnieć jego słowa z listopada 2014 roku, kiedy PiS i Solidarna Polska rozpoczynały współpracę, która później zaowocowała powstaniem Zjednoczonej Prawicy.

- Jestem gotów wycofać się na drugi, trzeci, a nawet czwarty plan, jeśli chodzi o Polskę. Jeśli moja osoba byłaby jakąkolwiek przeszkodą, to deklaruję publicznie, że takiego problemu nie ma - podkreślał Ziobro w "Jeden na jeden" w TVN24.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (101)