PolskaZiobro: PO gardzi PiS-em

Ziobro: PO gardzi PiS‑em

PO odnosi się do PiS z pogardą i
wykorzystuje przewagę, dlatego doszło do eskalacji emocji na
posiedzeniu komisji regulaminowej - powiedział Zbigniew Ziobro, poseł PiS. W środę sejmowa komisja regulaminowa, po burzliwych obradach - już bez udziału posłów Prawa i Sprawiedliwości - pozytywnie zaopiniowała wniosek o uchylenie immunitetu Ziobrze.

Ziobro: PO gardzi PiS-em
Źródło zdjęć: © PAP

25.07.2008 | aktual.: 25.07.2008 11:32

Pytany w radiowej Trójce, czy posłowie powinni przeprosić wyborców za zachowanie na komisji, Ziobro odparł, że "przepraszać powinni ci, którzy wywołali sytuację, posłowie PiS nie wywołali sytuacji".

"Przede wszystkim powinien przeprosić Komorowski"

Według posła PiS przeprosić powinien "przede wszystkim marszałek Komorowski" za łamanie standardów i procedur sejmowych. Przede wszystkim powinny być konsekwencje wobec marszałka, bo jego zadaniem było prowadzić tak posiedzenie Sejmu, aby być osobą, która jednoczy i rozwiązuje konflikty, a on eskalował konflikty, dając głos i możliwość wypowiedzi posłom Platformy, odbierając głos - w sposób niebywały do tej pory - posłom PiS doprowadził do eskalacji emocji - mówił Ziobro.

Powtórzył, że nie przyszedł na posiedzenie komisji, ponieważ miał informację, że odbędzie się ono dopiero po sejmowych wakacjach. Platforma w sposób podstępny zmieniła plan, wiedząc, że tego dnia mam konferencję w Krakowie - powiedział.

Jak podkreślił Ziobro w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie "nie jest prawdą, że poseł zawsze musi być w czasie posiedzenia w Sejmie". W tym wypadku w mojej ocenie - to ja dokonuję tej oceny - inne ważne obowiązki kazały mi być w Krakowie - dodał.

"Spodziewałem się agresji i nienawiści PO"

Ziobro skomentował też informacje piątkowej "Gazety Wyborczej" o błędach we wniosku o pozbawienie go immunitetu. Spodziewałem się agresji i nienawiści PO, ale nie spodziewałem się, że będą działać w sposób tak zdeterminowany, żeby szukać paragrafów w sytuacji, kiedy czarno na białym widać, że ich nie ma - powiedział.

Według "GW" wniosek o uchylenie immunitetu Ziobrze jest sprzeczny z niedawnym postanowieniem Sądu Najwyższego i z komentarzem do kodeksu karnego, którego współautorem jest minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski.

We wniosku jeden czyn - ujawnienie materiałów ze śledztwa dot. mafii paliwowej prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu - został uznany za dwa przestępstwa, co prawnicy określają jako "zbieg przestępstw" - podkreśla "GW".

Jak czytamy, w gazecie, w komentarzu do prawa karnego, którego współautorem jest Ćwiąkalski, napisano, że w przypadku tych przestępstw nie można zastosować "zbiegu". Prokuratura zarzuca też Ziobrze ujawnianie danych osobowych "osobom nieuprawnionym". Nie ma więc przestępstwa, jeśli coś ujawni się jednej osobie, co potwierdza postanowienie Sądu Najwyższego sprzed pół roku - napisała "GW".

W środę komisja regulaminowa po kilkugodzinnej awanturze zdecydowała - już bez udziału posłów PiS - że zarekomenduje Sejmowi uchylenie immunitetu Ziobry. Na posiedzenie przyszło wielu posłów PiS, także spoza komisji. Protestując przeciw posiedzeniu bez udziału Ziobry krzyczeli "Hańba", "Precz z komuną", "Precz z Platformą!" Przewodniczący komisji Jerzy Budnik (PO) mówił, że komisja powiadomiła Ziobrę o środowym posiedzeniu w jego sprawie. Podobnie wypowiedział się przedstawiciel Biura Analiz Sejmowych.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)