PolitykaZiobro o zmianach władz PO: kiedyś to Schetyna eliminował polityków z PO

Ziobro o zmianach władz PO: kiedyś to Schetyna eliminował polityków z PO

- Nikomu chyba nie żal Grzegorza Schetyny, bo kiedyś to on wspólnie z Donaldem Tuskiem eliminowali w ten sposób Jana Rokitę, Zytę Gilowską, ś.p. marszałka Macieja Płażyńskiego, Andrzeja Olechowskiego i wielu innych - tak szef SP Zbigniew Ziobro skomentował zmiany we władzach PO.

Ziobro o zmianach władz PO: kiedyś to Schetyna eliminował polityków z PO
Źródło zdjęć: © PAP | Stanisław Rozpędzik

- Duże polskie partie uległy pewnej deformacji. Jest to wynikiem także fatalnego systemu finansowania partii, te pieniądze dają ogromną władzę liderom, którzy zamieniają się w małych despotów i kreują zarządy według klucza klakierów i przytakiwaczy. Donald Tusk tworzy dziś zarząd PO według klucza klakierów i przytakiwaczy, a takim na pewno nie był Grzegorz Schetyna, przy całym moim krytycyzmie wobec niego - mówił Ziobro.

Skomentował w ten sposób decyzje Rady Krajowej PO. W ich efekcie Ewa Kopacz została pierwszą wiceszefową PO i zastąpiła Grzegorza Schetynę, który nie znalazł się w nowym zarządzie krajowym partii. Do zarządu weszły wszystkie osoby rekomendowane przez premiera; wśród nich nie było Schetyny.

- Ta decyzja świadczy o tym, że PO staje się coraz bardziej partią wodzowską, w której Donald Tusk nie widzi miejsca dla potencjalnych rywali i konkurentów. W tym sensie jest to obraz deformacji idei tej partii, która z założenia miała być demokratyczna i obywatelska. Tam nie ma miejsca na demokrację, tam jest tylko miejsce na kolesi i sitwę związaną z Donaldem Tuskiem - podkreślił szef SP.

- Marginalizacja pana Grzegorza Schetyny w tej sytuacji jest oczywista. Pytanie, czy honor pozwoli mu dalej funkcjonować w tej partii, skoro Donald Tusk jego funkcjonowanie chce sprowadzić do roli szeregowego członka - dodał Ziobro.

Ocenił też, że "Grzegorz Schetyna jest traktowany przez Donalda Tuska jak przysłowiowy worek do bicia". - Widać, że Donald Tusk chyba się nie zatrzyma na tej decyzji. Można mieć poważne wątpliwości, czy PO kierowana przez Donalda Tuska znajdzie miejsce dla Grzegorza Schetyny na listach wyborczych do sejmu - mówił lider SP.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)