Ziobro o "miękiszonie" i negocjacjach w UE. Jest reakcja Morawieckiego
Zbigniew Ziobro zaskoczył słowami o "miękiszonie" w kontekście negocjacji w Unii Europejskiej. O te słowa był pytany premier Mateusz Morawiecki.
Na zwołanej w środę konferencji prasowej Zbigniew Ziobro omawiał polskie stanowisko względem międzynarodowej dyskusji o budżecie UE.
- To są negocjacje. W negocjacjach nie można być "miękiszonem", trzeba być twardym - powiedział Ziobro. - Polska nie jest gorsza od innych i nie musimy się prosić o zgodę Berlina, jeśli nasze interesy są narażone - dodał lider Solidarnej Polski.
Morawiecki pytany o to, jak wygląda współpraca z ministrem Ziobrą, odparł, że "nie ma żadnych problemów". - Nasze negocjacje prowadzimy jednoznacznie i kategorycznie - powiedział premier. Dodał, że Polska zbudowała relację z państwami członkowskimi UE, wymieniając m.in. Węgry i Słowenię.
Koronawirus. Burza wokół Stadionu Narodowego. Emocjonalny apel Pawła Kukiza do Polaków
Burza ws. budżetu UE. Mateusz Morawiecki odpowiada na słowa Ursuli von der Leyen
Podczas konferencji prasowej z udziałem Mateusza Morawieckiego pojawiło się również pytanie o niedawną wypowiedź Ursuli von der Leyen. Szefowa Komisji Europejskiej oświadczyła, że "państwa, które mają wątpliwości ws. mechanizmu praworządności, mogą zgłosić zastrzeżenia do Trybunału Sprawiedliwości UE".
Premier zauważył, że "żeby zaskarżyć jakiś akt Unii Europejskiej do Trybunału Sprawiedliwości, to ten akt musi być przyjęty". - My sprzeciwiamy się z całą mocą przyjęciu aktu, który jest aktem prawnym omijającym traktaty - dodał szef rządu.
Morawiecki powiedział, że "prawo wtórne" UE, takie jak rozporządzenia czy dyrektywy "nie może omijać, nie może nadpisywać niejako prawa pierwotnego, czyli prawa traktatowego". - Prawo traktatowe jest nadrzędne. To tak, jak w porządku prawa krajowego, konstytucja stoi wyżej niż ustawa, a ustawa stoi wyżej niż rozporządzenie - podkreślił premier.
Tydzień temu państwa członkowskie UE nie osiągnęły jednomyślności ws. wieloletniego budżetu UE i decyzji ws. funduszu odbudowy. Polska i Węgry zgłosiły zastrzeżenia ws. rozporządzenia dotyczącego powiązania środków unijnych z tzw. praworządnością. Jednak rozporządzenie przyjęto większością kwalifikowaną państw członkowskich.