Ziobro o haraczu. Morawiecki odpowiada

W piątek premier Mateusz Morawiecki ma spotkać się w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą. Tematem spotkania będzie spór wokół projektu ustawy o Sądzie Najwyższym. Premier liczy, że po jej przyjęciu będzie można pozyskać przeznaczone dla Polski pieniądze unijne z Krajowego Planu Odbudowy.

- Dziś na moje zaproszenie w KPRM spotkam się z panem ministrem sprawiedliwości i jego przedstawicielami. Także z ministrem Szynkowskim. Będziemy rozmawiać nad ewentualnymi zmianami legislacyjnymi, które mogą doprowadzić do odblokowania środków unijnych. Będę pana ministra bardzo usilnie namawiał, by nie blokować tych zmian - zapowiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki.

- Powiedziałem, jak ważne w dobie wojny w Ukrainie jest bezpieczeństwo państwa polskiego. Wszystkie sprawy powinny zostać podporządkowane temu celowi. Jestem chętny do podjęcia też innych tematów, cokolwiek pan minister powie na zapowiedzianej przed spotkaniem konferencji prasowej - dodał prezes Rady Ministrów.

Zobacz także: Kaczyński musi sprzedać dom? Ostry głos z rządu

Odniósł się w ten sposób do konferencji prasowej Zbigniewa Ziobry w Ministerstwie Sprawiedliwości pod hasłem "Miliardy unijnego haraczu potęgują drożyznę w Polsce".

- Minister na pewno znajdzie we mnie dobrego rozmówcę. Mam nadzieję, że przekonam pana ministra do elastycznego podejścia. Polityka wymaga kompromisu, żyjemy w niespokojnych czasach. Wszyscy Polacy to rozumieją, bo żyjemy w niespokojnych czasach - zapowiedział Morawiecki.

Po godz. 12 podczas konferencji prasowej w Ministerstwie Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zaapelował do Mateusza Morawieckiego ws. ETS - unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2.

- System ETS jest trafnie zwany haraczem nałożonym na Polskę. W efekcie każda polska rodzina - mówił Zbigniew Ziobro.

W ubiegłym tygodniu premier przedstawił projekt ustawy, która miała zapewnić odblokowanie pieniędzy z KPO. Liczył na jej szybkie przyjęcie przez parlament, jednak wątpliwości zgłosiło środowisko Ziobry.

Projekt był również krytykowany przez europosłankę i byłą premier Beatę Szydło. Niezadowolony z braku konsultacji był prezydent Andrzej Duda. Z kolei prezes PiS Jarosław Kaczyński w rozmowie z "Gazetą Polską" określił projekt jako "destrukcyjny" dla państwa.