Ziobro nie stawił się na komisji ds. Pegasusa. Możliwe zatrzymanie i doprowadzenie
Był minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro nie stawił się na przesłuchaniu przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Członkowie przegłosowali złożenie wniosków m.in. o przymusowe doprowadzenie polityka na posiedzenie komisji.
04.11.2024 | aktual.: 04.11.2024 10:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O godz. 10 sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa rozpoczęła posiedzenie. Na 4 listopada wezwanie dostał były minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Polityk jednak nie stawił się.
Przewodnicząca Magdalena Sroka wskazała, że według opinii biegłych Ziobro, mimo problemów zdrowotnych, może zostać przesłuchany.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Zbigniew Ziobro już dwukrotnie nie stawił się na posiedzenie - zaznaczyła.
Podkreśliła, że konieczne jest wypracowanie scenariuszy dalszego postępowania.
- Jako komisja powinniśmy wystąpić z wnioskiem o jego ukaranie za niestawiennictwo i nałożenie kary porządkowej do Sądu Okręgowego w Warszawie. Powinniśmy też złożyć wniosek o zatrzymanie i doprowadzenia Zbigniewa Ziobro przed komisję, równocześnie występując do prokuratora generalnego o to, by rozpoczął procedurę, w wyniku której Sejm wyrazi zgodę na ściągnięcie immunitetu panu Zbigniewowi Ziobro - powiedziała Sroka.
Przegłosowano wnioski do sądu i prokuratora generalnego
Wiceprzewodniczący komisji Tomasz Trela wskazywał, że 15 października Zbigniew Ziobro skierował się do prokuratury w Sieradzu, by składać zeznania jako pokrzywdzony.
- To czarno na białym obrazuje, że pan Ziobro wybiera sobie te instytucje i ten czas, kiedy mu jest wygodnie, a kiedy niewygodnie. Przed komisją śledczą ds. Pegasusa stanąć jest mu niewygodnie - mówił Trela.
- Pytanie, jakie byłyby zadane i odpowiedzi, jakich musiałby udzielić pokazywałyby, że oprogramowanie Pegasus zostało zakupione nielegalnie i było wykorzystywane nielegalnie. I tego Zbigniew Ziobro boi się, jak diabeł święconej wody - stwierdził poseł Lewicy.
- Kara porządkowa to rzecz oczywista i naturalna. Ale nie powinniśmy dłużej czekać i dawać jeszcze jednej szansy. Jeszcze dzisiaj powinniśmy wystąpić do sądu z wnioskiem o zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie oraz uruchomić procedurę uchylenia immunitetu poselskiego - mówił Trela.
Komisja następnie rozpoczęła głosowanie nad wnioskiem o karę dla Zbigniewa Ziobry. Przegłosowano karę porządkową, wniosek o przymusowe doprowadzenie polityka na komisją oraz wniosek do prokuratora generalnego o rozpoczęcie procedury odebrania immunitetu. W każdym z głosowań siedem osób było "za", nikt się nie sprzeciwił.
Ziobro nie stawia się na przesłuchania
Zbigniew Ziobro swoją nieobecność na komisji do tej pory tłumaczył chorobą nowotworową. W połowie października nie przekazał jednak zaświadczenia lekarskiego, więc komisja zwróciła się o ukaranie polityka.
W czwartek Ziobro zamieścił wpis, w którym skrytykował wezwanie, jakie otrzymał od komisji.
"Ta kartka byłaby nawet zabawna, a jej autorzy niezłymi dowcipnisiami, gdyby nie to, że zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego posłowie tej 'niby komisji' popełnili właśnie przestępstwo m. in. z art. 231 Kodeksu karnego" - napisał na portalu X.
Czytaj więcej: