Ziobro: nie prowadziliśmy nielegalnych działań
Zgodę na podsłuchy wydaje sąd - podkreśla minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Nigdy prokuratura pod moim kierownictwem nie prowadziła nielegalnych działań wobec kogokolwiek - powiedział Ziobro.
29.08.2007 | aktual.: 29.08.2007 17:48
Odpowiedział w ten sposób na pytanie lidera LPR Romana Giertycha, który pytał publicznie, czy był inwigilowany.
Dymisji Ziobry żąda opozycja po zeznaniach przed sejmową speckomisją b. szefa MSWiA Janusza Kaczmarka, który - według mediów - miał mówić m.in. o aprobowaniu przez Ziobrę podsłuchiwania polityków i dziennikarzy.
Ziobro podkreślił, że zgodę na instalowanie podsłuchów wydaje jedynie sąd. Dodał jednocześnie, że przywykł już do kłamstw na temat własnej osoby. Według ministra sprawiedliwości spotyka to każdego, kto - tak jak on - jest zdecydowany walczyć z korupcją.
Zdaniem ministra Ziobry, fałszywe oskarżenia pod jego adresem są związane z istnieniem "frontu obrony przywilejów III RP". Zbigniew Ziobro podkreślił jednak, że zawsze będzie domagał się od prokuratorów, aby nie zważając na ryzyko narażenia się na fałszywe oskarżenia, odważnie prowadzili swoje śledztwa.
Szef resortu sprawiedliwości podkreślił, że w nurt fałszywych oskarżeń wpisują się doniesienia "Dziennika". Były premier Kazimierz Marcinkiewicz powiedział gazecie, że w czasie jego urzędowania polityk związany z PiS miał prosić ABW o zbieranie informacji na jego temat. Marcinkiewicz podkreślał również, że nie jest zaskoczony doniesieniami o tym, jakoby ktoś miał go podsłuchiwać.
Zbigniew Ziobro dodał, że jest spokojny, ponieważ z czasem wszystkie kłamstwa na jego temat zostaną poddane weryfikacji. Podkreślił, że komisja śledcza do spraw akcji CBA w ministerstwie rolnictwa wykaże, iż był uczciwy aż do bólu. Zbigniew Ziobro powtórzył, że chętnie się stawi przed taką komisją.
Minister sprawiedliwości wyraził też nadzieję, że społeczeństwo będzie miało okazję wkrótce zapoznać się z odpowiednim materiałem dowodowym, który ujawni prawdziwe oblicza wielu polityków. Wśród nich Zbigniew Ziobro wymienił między innymi Andrzeja Leppera, Janusza Kaczmarka, Donalda Tuska czy Leszka Millera.