Ziobro: Kaczmarek zataił fakty ze swojej przeszłości
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poinformował, że przekazał warszawskiej prokuraturze okręgowej dyktafon, którym nagrywał rozmowę z byłym wicepremierem Andrzejem Lepperem. Ziobro potwierdził także, że Janusz Kaczmarek zataił pewne fakty ze swojej przeszłości.
14.08.2007 | aktual.: 14.08.2007 18:47
Załączyłem do akt postępowania (prowadzonego przez warszawska prokuraturę a dotyczącego przecieku ws. akcji CBA) dyktafon, który państwu pokazywałem - powiedział.
Ziobro w poniedziałek przedstawił prokuraturze nagranie ze swojej rozmowy z Lepperem - 14 czerwca br., podczas której - jak utrzymuje lider Samoobrony - miał go ostrzec o akcji CBA. Ziobro temu od początku zaprzecza, a nagrana przez niego rozmowa ma być dowodem, jak twierdzi minister, że Lepper kłamie.
Minister zaznaczył, że informacje, iż dokonał zmian i manipulacji w trakcie nagrania są nieprawdziwe. Dyktafon nie mieścił się w kieszeni, którą wskazywał Lepper (...) nawet przy wysokich umiejętnościach byłoby trudno włączać i wyłączać urządzenie, nie patrząc jak ono funkcjonuje - mówił.
Odpowiadając na pytania dziennikarzy, czy nagrywane były także inne rozmowy prowadzone przez ministra lub jego współpracowników, Ziobro powiedział, że podjęta przez niego decyzja, aby w ministerstwie poszczególne osoby posiadały dyktafony, służyć miała bezpieczeństwu (...) zwłaszcza moich zastępców. Sprecyzował, że chodziło głównie o pion prokuratorski i osoby które przyjmują w ramach działań prokuratorskich ludzi zgłaszających rozmaite wątpliwości pod adresem wymiaru sprawiedliwości.
Minister sprawiedliwości powiedział też, że teraz biegły powinien sprawdzić nagranie jego rozmowy z Lepperem. Zaznaczył także, że nie zna szczegółów tego postępowania, "bo się z niego wyłączył", a ujawnienie treści nagrania zależy od prokuratury.
Zbigniew Ziobro poinformował także, że na nagraniu z rozmowy jest także wątek "seksafery" dotyczącej właśnie Samoobrony. Rozmowa pomiędzy mną a panem Lepperem dotyczyła także seksafery, która bardzo go emocjonowała - powiedział.
"Kaczmarek mijał się z prawdą"
Ziobro nawiązał także do wypowiedzi dla mediów byłego ministra spraw wewnętrznych i administracji Janusza Kaczmarka. Pan Janusz Kaczmarek miał też zupełnie inną przeszłość niż ta, którą oficjalnie deklarował w rozmowie z ówczesnym ministrem, sprawiedliwości Lechem Kaczyńskim, który jako pierwszy powołał go na swojego następcę, jak i w rozmowie ze mną. Krótko mówiąc, nieco mijał się z prawdą w zakresie swojego zaangażowania politycznego przed 1989 r. - dodał.
Ziobro potwierdził, że w trakcie prowadzonego śledztwa prokuratura dotarła do materiałów o zaangażowaniu politycznym Janusza Kaczmarka przed rokiem 1989.
Według "Gazety Polskiej", były szef MSW odbył w czasach PRL-u szkolenie w Centrum Szkolenia Oficerów Politycznych. Kaczmarek miał też zataić swą przynależność do PZPR.