Zima zaatakowała Polskę - jest ślisko i niebezpiecznie
Zima zaatakowała południe Polski - od samego rana intensywnie pada śnieg. Na Kasprowym Wierchu pokrywa śnieżna to już około 15 centymetrów, w Zakopanem zbliża się do 10 centymetrów. W nocy wiał wiatr z prędkością w porywach dochodzącą do 130 kilometrów na godzinę.
W Tatrach obowiązuje od wczoraj 1 stopień zagrożenia lawinowego. Naczelnik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Jan Krzysztof podkreśla, że warunki do pieszych wędrówek w góry są wybitnie niekorzystne. Śniegu jest mało, ale szlaki są oblodzone, przez co górskie wyprawy są niebezpieczne.
Widoczność w Tatrach w wielu miejscach znacznie ogranicza padający śnieg i mgła. Jeśli w górach będzie nadal intensywnie padać śnieg, to zagrożenie lawinowe na pewno wzrośnie.
Synoptycy ostrzegają, że dzisiaj, podobnie jak w nocy, również może bardzo mocno wiać. Kierownik stacji Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej na Równi Krupowej w Zakopanem Michał Furmanek zastrzega jednak, że dokuczający góralom wiatr to jeszcze nie halny, a wiatr związany z przemieszczaniem się frontów atmosferycznych. Zdaniem Michała Furmanka, w najbliższym czasie temperatura w Zakopanem będzie stabilna: w nocy do minus dwóch stopni, w dzień zero - plus jeden.
Na Kasprowym Wierchu termometry pokazywały rano minus 9 stopni.
Intensywne opady śniegu dają się również we znaki kierowcom. Górski odcinek "Zakopianki" pokryty jest warstwą błota pośniegowego, w samym Zakopanem, szczególnie na bocznych drogach, jest ślisko i niebezpiecznie.