Zimą nikomu się to nie udało. Polacy ruszyli na K2
13 polskich himalaistów wyruszyło na zimową wyprawę na K2. Być może będą pierwszymi, którzy zdobędą słynny szczyt o tej porze.
Kierownik wyprawy to Krzysztof Wielicki - piąty w historii zdobywca Korony Himalajów i Karakorum - zebrał mocną ekipę i wierzy w jej powodzenie. Na K2 zabiera Macieja Bedrejczuka, Adama Bieleckiego, Jarosława Botora (ratownik medyczny), Marek Chmielarskiego, Rafała Fronię, Janusza Gołąba, Marcina Kaczkana, Artura Małka, Piotra Snopczyńskiego (kierownik bazy), Piotra Tomalę, Dariusza Załuskiego (filmowiec) i Denisa Urubko.
Próba zdobycia K2 zimą jest jedną z najważniejszych w historii polskiego himalaizmu - stanowi wielkie wyzwanie. Wielicki przekonuje, że to niezwykły moment. – Ruszymy w dobrze nam znaną drogę, prowadzącą do góry, która jeszcze nikogo nie wpuściła zimą. Chcemy to zmienić. K2 zimą to zwieńczenie marzeń o zimowym himalaizmie – powiedział obecnym na warszawskim lotnisku mediom. – K2 to bardzo trudna góra. Cały szereg czynników będzie musiał się zgrać w odpowiednim miejscu i czasie – dodał Adam Bielecki. Janusz Gołąb, kierownik sportowy wyprawy, w rozmowie z Polsat News stwierdził, że najważniejsze to "nie spaść" w Karakorum (obóz IV).
Atak planowany jest nie wcześniej niż pod koniec lutego 2018 r., choć bardziej prawdopodobny będzie z początkiem marca. Himalaiści atakowali K2 zimą trzykrotnie - dwa razy pod wodzą Polaków, w tym Krzysztofa Wielickiego, trzeci raz próbowali Rosjanie. Ostatni nieudany atak przeprowadzili również "nasi", w lipcu 2016 r. uniemożliwiła im to wielka lawina.