Ziemkiewicz: dziś narodził się Andrzej Duda jako samodzielny polityk
- Prezydent wyraźnie wyciągnął lekcję z tego, co działo się w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Wtedy został zaszantażowany przez swój obóz i dał się oszukać. Teraz zrobił zupełnie odwrotnie - komentuje decyzję prezydenta Andrzeja Dudy Rafał Ziemkiewicz. Publicysta wskazuje też na "odcięcie tlenu" politykom opozycji. Dlaczego?
W poniedziałek prezydent Andrzej Duda ogłosił swoją ostateczną decyzję ws. projektów ustaw o sądownictwie. - Powinienem służyć polskiemu narodowi, a wymiar sprawiedliwości wymaga naprawy. Ale nie może też powodować rozdziału społeczeństwa od państwa. Dlatego zwrócę ustawę o Sądzie Najwyższym i KRS do Sejmu. Muszą zostać poprawione - powiedział prezydent.
Jak podkreśla w rozmowie z WP Rafał Ziemkiewicz, po tym oświadczeniu "wszyscy możemy odetchnąć, ale z ugrupowań zasiadających w Sejmie tylko jedno może w tej chwili otwierać szampana". - Jest to Kukiz’15. Paweł Kukiz od samego początku zajmował stanowisko, że prezydent powinien zawetować ustawę pisaną na chybcika. Ma czego chciał - komentuje.
"Odebrał tlen totalnej opozycji"
Publicysta "Do Rzeczy" dodaje, że "pan prezydent odebrał tlen totalnej opozycji". - Myślę, że wiele osób, i to nie z pozycji pisowskich, klnie w tej chwili prezydenta za to weto tylko dlatego, że cała akcja już tak fajnie się rozkręcała. Już Krajowa Rada Sądownictwa Zimbabwe miała przygotowaną odezwę o chronienie demokracji w Polsce i wszystko upadło - śmieje się Ziemkiewicz.
Na potwierdzenie swoich słów odsyła nas do tweeta, na którym widać zatroskane miny posłanek Nowoczesnej, - Kamili Gasiuk-Pihowicz i Katarzyny Lubnauer - które chociaż od wielu dni walczyły o to weto, teraz zostały postawione w dość trudnej sytuacji.
- Dobrze, że te projekty zostały odrzucone. Teraz jest czas na przygotowanie właściwych zmian, bo nie ulega żadnej wątpliwości, że po 27 latach działania mechanizmów mafijnych i bezkarności wymiar sprawiedliwości jest głęboko patologiczny. Chyba nikt poza panią sędzią Gersdorf i prezesem Rzeplińskim nie ma co do tego wątpliwości - wskazuje.
Podsumowując zaznacza, że dzięki wetom "narodził się Andrzej Duda jako samodzielny i bardzo liczący się w Polsce polityk". - Mnie osobiście to bardzo cieszy i taką nową "partię" pana prezydenta będę wspierał - zapewnia.