Zielona Góra. Siłą weszli do domu. Wstrząsające odkrycie
Tragedia w domu jednorodzinnym w Zielonej Górze. Po sygnale alarmowym na miejsce ruszyli policjanci i strażacy. Akcja miała dramatyczny przebieg, funkcjonariusze musieli użyć siły, by dostać się do domu. Ratowali starsze małżeństwo, które zatruło się czadem. Kobieta w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Mężczyzna zmarł.
Zielona Góra (woj. lubuskie) - to tu w poniedziałek 25 stycznia doszło do tragedii w jednym z domów jednorodzinnych.
Zielona Góra. Siłą weszli do mieszkania. W środku ulatniał się czad
Pierwsze zgłoszenie do stanowiska kierowania w Zielonej Górze wpłynęło około godziny 10. Chodziło o utorowanie wejścia do domu przy ul.Chmielnej.
Na miejsce wysłano policję oraz dwie jednostki straży pożarnej. Po siłowym wdarciu się do domu oczom funkcjonariuszy ukazał się dramatyczny widok.
- W środku znajdowały się dwie osoby nieprzytomne. Jedna nie żyje - przekazał w rozmowie z serwisem newslubuski.pl st. kpt. Arkadiusz Kaniak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Zielonej Górze.
Zielona Góra. Małżeństwo zatrute czadem. Kobieta walczy o życie
Jak dodał, druga osoba trafiła do szpitala w ciężkim stanie. To kobieta, żona zmarłego mężczyzny. - W środku znaleziono też zwłoki psa. Przyczyną tragedii był tlenek węgla (czad - red.) - poinformował st. kpt. Arkadiusz Kaniak. Czujniki strażaków wykryły duże stężenie tego gazu tuż po przekroczeniu progu mieszkania.
Według informacji straży pożarnej czad najprawdopodobniej wydobywał się z piecyka gazowego, który był umiejscowiony w łazience. Ta z kolei znajdowała się w sąsiedztwie sypialni, w której znaleziono nieprzytomne małżeństwo.
Dokładną przyczynę śmierci mężczyzny będzie wyjaśniała policja, która na miejscu zdarzenia pracowała pod nadzorem prokuratora. Do sprawy powołano już biegłego, zabezpieczono też ciało zmarłego mężczyzny do sekcji.
Źródło: newslubuski.pl