"Zgon Ojca Świętego rani nasze serca"
Książę Albert z Monako, którego ojciec, książę Rainier, walczy w szpitalu o życie, wyraził w niedzielę ubolewanie z powodu śmierci papieża Jana Pawła II. Zgon Ojca Świętego "rani nasze serca" - napisał w liście kondolencyjnym do Watykanu.
03.04.2005 | aktual.: 03.04.2005 17:22
Podkreślił odwagę Papieża, "głoszącego całemu światu słowo, godność ludzką, wolność, prawdę, pokój, pomoc ubogim i swą wiarę w młodych". Podziękował też za specjalne błogosławieństwo Papieża, przekazane zaledwie przed ośmioma dniami księciu Rainierowi.
Albert wypowiadał się w imieniu księstwa, gdyż w czwartek został mianowany przez radę koronną regentem z powodu choroby swego ojca.
Po śmierci Papieża w katolickim Monako panuje żałoba. Rodzina książęca uczestniczyła w niedzielę we mszy, odprawionej w pałacowej kaplicy. Po spuszczeniu flag do połowy masztu rodzina książęca za pośrednictwem telewizji kablowej uprzedziła 32 tys. swych poddanych, że nie jest to żałoba po księciu Rainierze.
81-letni książę Rainier III, który rządzi Monako od 1949 roku, przebywa w szpitalu od 7 marca. Ma poważne problemy z sercem, płucami i nerkami. Według źródeł szpitalnych, nadzieje na jego wyzdrowienie są nikłe.
Po Watykanie, Monako jest drugim najmniejszym państwem świata. Rainier III jest najstarszym władcą w Europie i potomkiem rodu Grimaldich, który panuje w Monako od ponad siedmiu wieków.