"Zgon Ojca Świętego rani nasze serca"
Książę Albert z Monako, którego ojciec, książę Rainier, walczy w szpitalu o życie, wyraził w niedzielę ubolewanie z powodu śmierci papieża Jana Pawła II. Zgon Ojca Świętego "rani nasze serca" - napisał w liście kondolencyjnym do Watykanu.
Podkreślił odwagę Papieża, "głoszącego całemu światu słowo, godność ludzką, wolność, prawdę, pokój, pomoc ubogim i swą wiarę w młodych". Podziękował też za specjalne błogosławieństwo Papieża, przekazane zaledwie przed ośmioma dniami księciu Rainierowi.
Albert wypowiadał się w imieniu księstwa, gdyż w czwartek został mianowany przez radę koronną regentem z powodu choroby swego ojca.
Po śmierci Papieża w katolickim Monako panuje żałoba. Rodzina książęca uczestniczyła w niedzielę we mszy, odprawionej w pałacowej kaplicy. Po spuszczeniu flag do połowy masztu rodzina książęca za pośrednictwem telewizji kablowej uprzedziła 32 tys. swych poddanych, że nie jest to żałoba po księciu Rainierze.
Po Watykanie, Monako jest drugim najmniejszym państwem świata. Rainier III jest najstarszym władcą w Europie i potomkiem rodu Grimaldich, który panuje w Monako od ponad siedmiu wieków.