Zgłosili atak niedźwiedzia. Cztery osoby aresztowane
Amerykańskie służby zatrzymały cztery osoby podejrzane o zainscenizowanie ataku niedźwiedzia na swoje pojazdy, aby wyłudzić odszkodowania od firm ubezpieczeniowych. Jak ustalili śledczy w ramach "Operacji Niedźwiedzi Pazur", zniszczeń dokonał człowiek przebrany za niedźwiedzia, a nie prawdziwe zwierzę.
15.11.2024 | aktual.: 15.11.2024 09:41
Do incydentu doszło w górskiej miejscowości Lake Arrowhead, niedaleko Los Angeles. Trzech mężczyzn i jedna kobieta złożyli w styczniu 2024 roku podobne wnioski o odszkodowania po tym, jak rzekomy niedźwiedź włamał się do ich samochodów i zniszczył wnętrza pojazdów, w tym Rolls-Royce'a i Mercedesa.
Wątpliwe nagranie
Ubezpieczyciele otrzymali od oskarżonych nagranie wideo, na którym widać zwierzę czołgające się w kierunku samochodów i wchodzące do nich. Dodatkowo przedstawiono zdjęcia ukazujące regularne zarysowania na siedzeniach oraz wewnętrznych stronach drzwi, które miały być wynikiem działania pazurów niedźwiedzia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po dokładnej analizie materiałów dowodowych, śledczy stwierdzili, że na nagraniu nie widać prawdziwego zwierzęcia, lecz człowieka w kostiumie niedźwiedzia. Potwierdził to również biolog z kalifornijskiego departamentu ochrony dzikiej przyrody. Organy ścigania ujawniły także zdjęcie kostiumu, którym posłużono się podczas sfingowanego ataku.
Jak wyliczono, oskarżeni - trzech mężczyzn i jedna kobieta - chcieli wyłudzić od firm ubezpieczeniowych kwotę blisko 142 tys. dolarów (około 580 tys. zł).