Zgłosiła fikcyjną kradzież, żeby ochronić chłopaka
Trzy lata może spędzić w więzieniu gliwiczanka, która zgłosiła fałszywą kradzież samochodu. Policjantom z Zabrza wystarczyły dwie godziny aby ustalić, że zgłoszone przestępstwo to fikcja. Kobieta chciała ochronić chłopaka, który kierując jej samochodem bez prawa jazdy uciekł z miejsca kolizji.
22.03.2009 | aktual.: 22.03.2009 15:04
Do wypadku doszło w centrum Zabrza. Informacje podane przez świadków kolizji pozwoliły na ustalenie cząstkowych numerów tablic rejestracyjnych, kolor auta oraz liczbę jadących nim osób. Po kilkunastu minutach od zdarzenia na pobliski komisariat przyszła kobieta, która zgłosiła kradzież swojego samochodu.
Samochód szybko został odnaleziony. Funkcjonariusze zorientowali się, że ten sam pojazd brał udział w wypadku. Kobieta została przesłuchana ponownie, ale już nie w roli pokrzywdzonej, lecz sprawczyni przestępstwa. Jej 28-letni chłopak został również zatrzymany. Za kierowanie pojazdem bez uprawnień zapłacił tysiąc złotych kary. Znacznie poważniejsze konsekwencje poniesie jego dziewczyna. Przedstawiono jej zarzuty dokonania przestępstw, za które kodeks karny przewiduje karę do 3 lat więzienia.