"Żeromski" wyrzucił z remontem dwa miliony
To kolejny absurd w "Żeromskim", jednym z największych szpitali w Krakowie. Dwupiętrowy budynek lecznicy na os. Młodości 10, w którym za publiczne pieniądze przeprowadzony został remont parteru, od około pół roku stoi pusty i niszczeje. Dyrekcja nie planuje kontynuacji prac, bo nie ma na to pieniędzy.
22.03.2012 | aktual.: 22.03.2012 11:31
Po co zatem w ogóle rozpoczynano remont, na który z budżetu miasta wydano ok. 2 mln zł? Ani magistrat (organ prowadzący lecznicy), ani dyrekcja szpitala nie potrafią odpowiedzieć na to pytanie. Leszek Gora, rzecznik "Żeromskiego" tłumaczy się, że mimo usilnych starań nie udało się zagospodarować budynku zgodnie z planami.
Plany dyrekcji co rusz się zmieniały. Najpierw na os. Młodości miała się mieścić administracja i nowo otwarty oddział hemodynamiki (specjalizacja kardiologii)
. Hemodynamika nigdy nie powstała. Administracja wprowadziła się na odnowiony parter, ale po kilku miesiącach urzędnicy się spakowali i wrócili do głównego budynku.
Co dalej z obiektem na os. Młodości? Nie wiadomo. - 13 marca ogłosiliśmy piąty przetarg na dzierżawę tych pomieszczeń - informuje Leszek Gora. - Dziwne, że tyle czasu pusty budynek nie przynosi żadnych zysków. Jego utrzymanie przecież kosztuje. Decyzja o remoncie parteru w tych okolicznościach jest niezrozumiała - nie kryje oburzenia Jerzy Woźniakiewicz, radny PO. Także inni radni chcą przyjrzeć się szpitalowi im. Żeromskiego.
To już trzeci podobny przypadek w tej lecznicy . W 2010 r. na I oddziale chorób wewnętrznych z braku miejsc pacjenci leżeli na korytarzu, podczas gdy wyremontowany III oddział stał przez pół roku pusty. Uroczyście otwarty w grudniu ub.roku oddział położnictwa do dziś jest niedostępny dla pacjentek.
Przeczytaj również:krakow.naszemiasto.pl