Zemke: ten samolot był jeszcze na gwarancji
Szef sejmowej Komisji Obrony Narodowej Janusz Zemke podkreśla, że samoloty CASA są bardzo nowoczesne, posiada je wiele armii świata. Jego zdaniem, brak serwisu tych maszyn w Polsce nie ma wpływu na bezpieczeństwo lotów tymi samolotami. Zemke powiedział, że samolot CASA, który w środę wieczorem rozbił się pod Mirosławcem, był nowy, miał za sobą ponad 300 godzin lotu. W związku z tym - dodał - samolot był prawdopodobnie jeszcze na gwarancji.
24.01.2008 | aktual.: 24.01.2008 12:23
Jak dodał, decyzja o zakupie maszyn typu CASA, podjęta w czasie, gdy szefem MON był obecny marszałek Sejmu Bronisław Komorowski była słuszna.
Wybrano samolot bardzo nowoczesny, samolot, który po nas kupiło wiele armii świata, w tym kraje znacznie bogatsze niż Polska, dla przykładu Szwajcaria, czy ostatnio Stany Zjednoczone. Szwajcarię stać na kupno najnowocześniejszego samolotu świata, a jeżeli Szwajcaria wybierając kilka porównywalnych, zdecydowała się na CASA, to naprawdę kupiła najlepszy samolot - podkreślił szef komisji ON.
Według Zemkego, samoloty CASA są wielofunkcyjne, mogą przenosić ładunki o ciężarze do 8-9 ton. Jedna z zalet tego samolotu polega na tym, że można bardzo szybko zmieniać konfigurację wewnętrzną. Potrzeba na to dosłownie kilkadziesiąt minut. To był z resztą jeden z argumentów, by te samoloty kupić. One mogą pełnić funkcje pasażerskie, można tam szybko zamontować do 30 foteli dla pasażerów. Można też zamontować w nich łóżka ewakuacyjne - powiedział poseł LiD.
Jak dodał, sam wielokrotnie latał samolotami CASA. Odbyłem wiele godzin rozmów z pilotami, siedząc między nimi. Piloci byli tymi samolotami wręcz zachwyceni. Byli dumni, że my mamy już takie samoloty, że na lotniskach innych państw te samoloty oglądali ich koledzy piloci z wielu państw świata - przekonywał polityk.
Pytany o możliwe przyczyny środowej katastrofy, nie chciał spekulować. Ja się bardzo boję mówić, bo to jest w życiu tak: czasem jakiś błąd, czasem jakiś splot zupełnie nieprzewidywalnych sytuacji, czasem może jakiś błąd w oprogramowaniu, bo to są samoloty nafaszerowane nowoczesną elektroniką. Ale czasem to jedyny błąd w życiu, który popełnia człowiek. Człowiek jest czasami omylny, w przypadku pilota, jest to tylko jedna pomyłka z życiu - powiedział szef komisji Obrony Narodowej.