Żelichowski: w pełni zgadzam się z decyzjami premiera
Szef klubu PSL Stanisław Żelichowski
w pełni zgadza się z decyzjami premiera Donalda Tuska w sprawie
cięć w resortach. W jego opinii rząd równoległe powinien pracować
nad zwiększeniem wpływów do budżetu państwa.
Premier Donald Tusk poinformował po sobotnich konsultacjach z ministrami ws. oszczędności w budżetach resortów, że wieloletnie reformy, które miały rozpocząć się w roku 2009, będą - w związku ze złą sytuacją gospodarczą - przesuwane są przynajmniej o rok.
Ostateczny komunikat ws. cięć w budżetach resortów będzie gotowy we wtorek - po posiedzeniu Rady Ministrów. Od piątku Tusk rozmawia z ministrami o cięciach w resortach.
Tusk zobowiązał ministrów, by przygotowali plany cięć wydatków w poszczególnych ministerstwach - na łączną sumę 17 miliardów zł. W sobotę ocenił, że wszystko wskazuje na to, że oszczędności na taką kwotę się znajdą.
Jak powiedział Żelichowski, konsultacje premiera z ministrami na temat oszczędności w poszczególnych resortach nie są niczym nowym, były przeprowadzanie wielokrotnie w różnych rządach, jednak pierwszy raz nadano im taką oprawę medialną.
- Byłem ministrem w czterech rządach i takie rozmowy zawsze miały miejsce, czy był kryzys czy nie, tylko na ogół odbywało się to bez udziału mediów - zaznaczył szef klubu PSL.
Dodał, że jest kilka ruchów, które powinny być zrobione: zwiększenie dostępności kredytów dla przedsiębiorstw, szybszy zwrot kosztów zainwestowanych przez firmy w działanie finansowane z funduszy unijnych.
Żelichowski uważa ponadto, że zmieniona powinna zostać ustawa o zamówieniach publicznych. - Walcząc z układami zanadto skomplikowano procedury przetargowe; w czasie kryzysu trzeba je natychmiast uprościć - powiedział.