Zełenski ostro o słowach papieża. "Wirtualna mediacja"
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wieczornym wystąpieniu odniósł się do słów papieża Franciszka o "białej fladze" i negocjacjach z Rosją. Podziękował ukraińskim kapelanom, którzy są na co dzień z ludźmi, w przeciwieństwie do tych, którzy "dwa i pół tysiąca kilometrów dalej" zajmują się "wirtualną mediacją".
- Silniejszy jest ten, kto widzi sytuację, kto myśli o narodzie, kto ma odwagę białej flagi, by negocjować. Dzisiaj można negocjować przy pomocy potęg międzynarodowych. Słowo "negocjować" jest odważne - powiedział Franciszek w opublikowanym w sobotę fragmencie wywiadu dla szwajcarskiej telewizji, odnosząc się do wojny w Ukrainie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Oburzenie na świecie po słowach papieża
Słowa te wywołały wiele kontrowersji na całym świecie. "A może, dla równowagi, zachęcić Putina, aby miał odwagę wycofać swoją armię z Ukrainy?" - skomentował wypowiedź papieża minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
"Moje niedzielne poranne zdanie: Nie należy kapitulować przed złem, trzeba z nim walczyć i pokonać je, aby zło podniosło białą flagę i skapitulowało" - napisał na swoim profilu na platformie X prezydent Łotwy Edgars Rinkevics.
"Nasza flaga jest niebiesko-żółta. To flaga, dla której żyjemy, umieramy i triumfujemy. Nigdy nie podniesiemy żadnej innej flagi" - podkreślił szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba.
"W Ukrainie było niegdyś wiele białych ścian domów i kościołów"
Do słów papieża odniósł się także w swoim tradycyjnym wieczornym wystąpieniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
- Rosyjscy mordercy i oprawcy nie mogą maszerować dalej do Europy, tylko dlatego, że są powstrzymywani przez ukraińskich mężczyzn i kobiety z bronią w rękach i pod niebiesko-żółtą flagą. W Ukrainie było niegdyś wiele białych ścian domów i kościołów, które teraz są spalone i roztrzaskane przez rosyjskie pociski. I to bardzo wymownie mówi o tym, kto musi się zatrzymać, aby wojna się skończyła - stwierdził.
- Ci, którzy chronią życie, wypełniają najbardziej zaszczytną misję, jaka może być możliwa w obliczu tak nieludzkiej inwazji - zaznaczył Zełenski, dziękując wspierającym obronę Ukrainy.
- Kiedy 24 lutego rosyjskie zło rozpoczęło tę wojnę, wszyscy Ukraińcy stanęli do obrony. Chrześcijanie, muzułmanie, żydzi - wszyscy. I dziękuję każdemu ukraińskiemu kapelanowi, który jest w armii, w Siłach Obronnych. Oni są na pierwszej linii frontu. Chronią życie i ludzkość. Wspierają nas modlitwą, rozmową i czynami. Tym właśnie jest Kościół - byciem z ludźmi. A nie gdzieś tam, dwa i pół tysiąca kilometrów stąd, wirtualnie pośrednicząc między kimś, kto chce żyć, a kimś, kto chce cię zniszczyć - kontynuował Zełenski.
- Dziękuję wszystkim, którzy robią wszystko w Ukrainie i z Ukrainą, aby ratować życie, dziękuję wszystkim, którzy pomagają i którzy są naprawdę blisko nas, poprzez działania i modlitwy - podsumował ukraiński prezydent.
Źródło: PAP, pravda.com.ua