Zełenski o postępach na froncie. "Wojna wraca do Rosji"

- To był dobry dzień na froncie - oświadczył w niedzielę ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski. Dodał też, że wojna wraca na terytorium Rosji i jest to sprawiedliwe.

Zełenski o postępach na froncie. "Wojna wraca do Rosji"
Zełenski o postępach na froncie. "Wojna wraca do Rosji"
Źródło zdjęć: © EPA, PAP | UKRAINIAN PRESIDENTIAL PRESS SERVICE HANDOUT
Violetta Baran

"Dziękuję wszystkim za ten dzień na froncie - to dobry dzień, mocny. Kierunek bachmucki, inne gorące i bolesne kierunki w Donbasie - Awdijiwka, Marjinka - oraz oczywiście południowe kierunki" - stwierdził w opublikowanym w mediach społecznościowych nagraniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Zaznaczył, że rosyjska agresja "zbankrutowała" na polu bitwy. "Dziś już 522. dzień tak zwanej specjalnej operacji wojskowej, którą rosyjskie władze obliczyły na tydzień - dwa" - podkreślił Zełenski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

"Ukraina rośnie w siłę. Wojna stopniowo wraca na terytorium Rosji - do jej symbolicznych ośrodków i baz wojskowych, i jest to proces nieunikniony, naturalny i absolutnie sprawiedliwy" - stwierdził Zełenski.

Atak dronów na Moskwę

Przypomnijmy, że nad ranem mer rosyjskiej stolicy Sergiej Sobianin poinformował o ataku ukraińskich dronów na Moskwę. "Fasady dwóch moskiewskich wieżowców, w których mieszczą się biura, zostały lekko uszkodzone" - przekazał Siergiej Sobianin.

Był to już kolejny z serii ataków na Moskwę i inne miasta rosyjskie, które władze rosyjskie przypisują Kijowowi. Władze Ukrainy nie potwierdzają oficjalnie tych oskarżeń.

"Rosjanie mogą atakować nasz system energetyczny"

Prezydent Ukrainy w nagraniu wezwał też rodaków do tego, by uświadomili sobie, że "tej zimy rosyjscy terroryści mogą nadal atakować nasz system energetyczny i krytyczne obiekty".

"Bardzo ważne jest, aby władze lokalne w całym kraju już teraz - latem i we wrześniu - były jak najbardziej aktywne we wszystkim, co należy zrobić przed zimnymi miesiącami w roku" - powiedział.

Źródło: PAP, pravda.com.ua

Wybrane dla Ciebie