Zełenski o groźbach Putina. "Jutro może powiedzieć: oprócz Ukrainy chcemy też części Polski"
Putin w swoim najnowszym orędziu do Rosjan zagroził Zachodowi użyciem broni jądrowej. - Nie wierzę, że użyje tej broni. Nie sądzę, żeby świat pozwolił mu użyć tej broni - stwierdził w najnowszym wywiadzie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, odnosząc się do słów prezydenta Rosji. Przestrzegł też przed uleganiem groźbom Putina. - Jutro może powiedzieć: oprócz Ukrainy chcemy też części Polski, bo inaczej użyjemy broni jądrowej - tłumaczył Zełenski.
Putin nie szczędził też mocnych słów pod adresem Zachodu. Mówił, że próbuje on "zablokować" jakąkolwiek niezależność i rozwój. - Aby w brutalny sposób wmuszać swoją wolę innym ludziom - przekonywał. Putin dodał też, że Zachód uczynił naród ukraiński "mięsem armatnim" już w 2014 roku, kiedy Krym został zaanektowany.
Stwierdził także, że to "Zachód przekroczył każdą linię". - NATO prowadzi rekonesans w całej południowej Rosji. Otwarcie mówią, że Rosja musi zostać pokonana na polu bitwy. W grę wchodzi również szantaż nuklearny. Tym, którzy wypowiadają takie słowa, przypominam, że nasz kraj też ma takie możliwości. Używamy wszelkich środków, aby chronić naszych ludzi. To nie blef. Nasza suwerenność i wolność zostaną zabezpieczone wszelkimi dostępnymi środkami - powiedział.
"Putin chce utopić Ukrainę we krwi"
Do słów Putina, w najnowszym wywiadzie dla dziennika "Bild" odniósł się prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Według Zełenskiego częściowa mobilizacja pokazuje, że Rosja ma "problemy z oficerami i innym personelem wojskowym".
- Widzi, że jego jednostki po prostu uciekają. Potrzebuje przybycia do nas wielomilionowej armii. Bo widzi, że duża część tych, którzy do nas przychodzą, po prostu ucieka - ocenił w rozmowie z niemieckim dziennikiem Zełenski.
Zdaniem prezydenta Ukrainy, Putin "chce utopić Ukrainę we krwi". - Także we krwi własnych żołnierzy - stwierdził.
Prezydent Ukrainy nie przejmuje się groźbami Putina. Nie zamierza przerwać odbijania terytoriów okupowanych przez Rosję. - Będziemy postępować zgodnie z naszymi planami krok po kroku. Jestem pewien, że wyzwolimy nasze terytorium - zapewnił. Jego zdaniem, 90 proc. państw nie uzna wyników organizowanych na okupowanych terenach referendów.
Zełensky: jutro Putin może zażądać cześci Polski
Odnosząc się do groźby Putina, że jego kraj nie cofnie się przed użyciem broni jądrowej, Zełenski stwierdził: "Nie wierzę, że użyje tej broni". - Nie sądzę, żeby świat pozwolił mu użyć tej broni - dodał.
Mimo to, Zełenski nie wyklucza jednak ataku nuklearnego. - Nie możemy zajrzeć temu człowiekowi w głowę, jest ryzyko - dodał.
Prezydent Ukrainy przekonuje jednak, że nie wolno ulegać groźbom Putina. - Jutro Putin może powiedzieć: oprócz Ukrainy chcemy też części Polski, bo inaczej użyjemy broni jądrowej. Nie możemy iść na takie kompromisy - dodał.
Źródło: bild.de