Zełenski będzie rozmawiał z Francją i Danią. Chodzi o nowe sankcje
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w środę, że będzie rozmawiał z partnerami z Danii i Francji o wprowadzeniu surowszych sankcji wobec Rosji. Zaznaczył, że nocny atak przy użyciu 526 środków rażenia pokazuje bezkarność Kremla i wymaga zdecydowanej reakcji społeczności międzynarodowej.
"Już za kilka godzin – Dania, szczyt Ukraina–państwa Europy Północnej i Bałtyku. Przygotowujemy odczuwalne wzmocnienie dla Ukrainy. Dziś wieczorem – format dwustronny we Francji, koordynujemy nasze działania" - poinformował Zełenski w serwisie Telegram.
"Przygotowujemy także format koalicji chętnych i nowe kroki w relacjach z Unią Europejską oraz USA" - podkreślił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polacy o wecie prezydenta. "Przyjechali tutaj, nic nie robią"
Wołodymyr Zełenski komentuje nocne ataki Rosji
Odnosząc się do nocnego ataku Rosji na Ukrainę z wtorku na środę, prezydent zaznaczył, że głównym celem uderzeń była infrastruktura cywilna.
"Kolejny zmasowany atak – łącznie 526 środków rażenia, wśród nich ponad 500 dronów uderzeniowych i 24 rakiety. Główne cele – infrastruktura cywilna, w tym obiekty energetyczne, węzeł transportowy, nawet spółdzielnia garażowa i, jak już stało się dla Rosjan zwyczajem, sektor mieszkaniowy" – napisał.
"Tej nocy w różnych regionach naszego kraju uszkodzone zostały dziesiątki budynków mieszkalnych. Trwa likwidacja pożarów. Oczywiste jest, że to pokazowe rosyjskie ataki. Putin demonstruje swoją bezkarność. I to na pewno wymaga reakcji świata. Tylko z powodu braku wystarczającego nacisku, przede wszystkim na gospodarkę wojenną, Rosja kontynuuje tę agresję" – dodał prezydent Ukrainy.
"Dziękuję wszystkim, którzy pomagają. Na każdy rosyjski atak potrzebna jest realna odpowiedź" – zaznaczył Zełenski.