Zdyskwalifikowana w "Milionerach", bo nie widzi
Dorota już miała wyznaczony termin występu w programie TVN "Milionerzy", ale nie wystąpi, bo... nie widzi - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
21.10.2008 08:16
Po kwalifikacjach zostałam zaproszona do "Milionerów". Ale organizatorzy zdyskwalifikowali mnie, bo nie są przygotowani na udział w programie takich osób jak ja - opowiada Dorota Ziental z Łomianek pod Warszawą. 27-letnia dziewczyna cierpi na chorobę genetyczną (zwyrodnienie barwnikowe siatkówki)
i traci wzrok. Ostatnio uczy się chodzić z białą laską.
Dlaczego pan Urbański nie powie, że program nie jest dla niewidzących, niesłyszących, z niedowładem rąk? - pyta Dorota.
Zadzwoniła do niej przedstawicielka firmy produkującej program, podała termin nagrania i adres hotelu w Krakowie, w którym Dorota ma się zatrzymać. Zdziwiła się, że "milionerka", żeby notować adres, potrzebuje... dyktafonu.
Pracownicy Inter Galaktiki nieoficjalnie tłumaczą, w czym problem. Chodzi o wstępną eliminację 9 z 10 uczestników. Każdy musi odpowiedzieć na jedno pytanie. Liczy się szybkość, a odpowiedź zaznaczana jest przez nich na ekranie dotykowym. Dorota jako osoba, która nie widzi, nie ma szans zrobić tego tak sprawnie jak inni.