Świat"Zdumiewająca brutalność". 20-latek szefem gangu

"Zdumiewająca brutalność". 20‑latek szefem gangu

Pozbawiona litości banda okrutnych nastolatków z 20-letnim przywódcą na czele - tak włoska prasa opisuje w niedzielę gang, którego czterech członków jest w rękach policji w związku z napaścią na Polaków w Rimini.

"Zdumiewająca brutalność". 20-latek szefem gangu
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Manuel Migliorini
Katarzyna Bogdańska

03.09.2017 | aktual.: 03.09.2017 12:58

W sobotę na posterunek karabinierów koło miasta Pesaro we Włoszech zgłosili się dwaj bracia, Marokańczycy, w wieku 15 i 16 lat, którzy przyznali się do brutalnej napaści na dwoje młodych polskich turystów na plaży w Rimini oraz na transseksualistę z Peru.

Kilka godzin później policja aresztowała w tym samym rejonie 17-letniego Nigeryjczyka, również podejrzanego o te czyny. Nad ranem w niedzielę aresztowany został 20-letni Kongijczyk, prawdopodobnie szef gangu napadającego na turystów.

"Banda chłopaków dokonywała napaści bez żadnej litości" - podkreśla dziennik "Corriere della Sera", dodając, że "zdumiewa (młody) wiek" sprawców.

"Zdumienie to wywołuje też brutalność ich przestępczych czynów: pobicia, gwałty, napady na osoby starsze od nich, które błagały o litość" - dodaje gazeta.

"Nie było w nich nic z człowieczeństwa"

Dziennik zauważa, że celem gangu było ograbianie turystów w najciemniejszych rejonach Rimini. Na razie - zastrzega w relacji - przypisuje się im odpowiedzialność za dwa ataki w nocy z 25 na 26 sierpnia. Gazeta ujawnia zarazem, że są zeznania innych osób, które rozpoznały tych napastników jako sprawców innych rozbojów i ataków, zarówno w Rimini, jak i w innych miejscowościach.

W artykule przytacza się relację jednej z napadniętych kobiet: "Nie wydawali się pijani czy pod wpływem narkotyków. Byli bardzo, bardzo bezwzględni. Nie było w nich nic z człowieczeństwa".

Dziennik "Il Fatto Quotidiano" odnotowuje, że prawdopodobny szef gangu, Kongijczyk, był opisywany jako najbardziej brutalny z całej czwórki.

Włoska prasa kładzie nacisk na to, że przełom w poszukiwaniu sprawców nastąpił, gdy w mediach opublikowano pierwsze ich zdjęcie z zapisu kamer monitoringu.

Boloński dziennik "Il Resto del Carlino", który jako jeden z pierwszych rozpowszechnił wizerunek napastników, ustalił, że cała czwórka mieszkała w gminie Vallefoglia koło Pesaro. Trzech z nich było wcześniej notowanych za handel narkotykami i kradzieże.

Napad na Polaków w Rimini

Do zbiorowego gwałtu na Polce i pobicia do nieprzytomności Polaka doszło w nocy z 26 na 27 sierpnia na plaży w Rimini. Tej samej nocy czterech Marokańczyków pobiło obywatela Peru.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (521)