Zderzenie z... krokodylem
Był to wypadek nietypowy: dwumetrowy
krokodyl słonowodny wyskoczył z przydrożnego przepustu wody i
uderzył w bok przejeżdżającego samochodu - podały władze Parku Narodowego Kakadu w północnej Australii.
02.02.2006 16:35
Wielkiego gada, który zginął w kolizji, oddano miejscowym aborygenom; zrobili sobie z niego ucztę - powiedział pracownik Parku, Garry Lindner.
Krokodyl musiał przestraszyć się nadjeżdżającego samochodu i wyskoczył w złym kierunku - wyjaśnił Lindner. Kierowca praktycznie nie miał czasu, aby uniknąć zderzenia. Gad wyskoczył "jak z procy", odbijając się od ziemi z czterech łap, ponieważ był to zwinny, młody osobnik.
Krokodyle słonowodne mogą osiągnąć nawet siedem metrów długości. W północnej Australii jest teraz pora monsunów i krokodyle wędrują w poszukiwaniu pokarmu i miejsc, w których mogą się wygrzewać.
Fatalne dla krokodyla zderzenie to ostatnie z całej serii przygód, jakie z krokodylami w Parku Kakadu mają kierowcy. Dlatego mieszkańców Terytorium Północnego wezwano do zachowania specjalnej ostrożności w pobliżu szlaków wodnych, zwłaszcza w porze deszczowej.