Zdenerwowana kobieta zgłosiła kradzież samochodu. Mąż odnalazł go... pod zaspą
• Mieszkanka Lidzbarka Warmińskiego zgłosiła policji kradzież samochodu
• Jak się okazało, pojazd stał na tym samym miejscu, na którym właścicielka go zaparkowała
• Pojazd zniknął, przysypany... śniegiem
W miniony piątek mieszkanka Lidzbarka Warmińskiego zgłosiła policji kradzież samochodu. Zdenerwowana właścicielka poinformowała policję, że jej ford fiesta zniknął sprzed bloku, gdzie go zaparkowała. W aucie znajdowały się także wszystkie dokumenty do pojazdu.
Gdy dyżurny przekazywał informację o kradzieży, do policji zadzwonił mąż "poszkodowanej", by poinformować, że samochód się odnalazł. Co więcej, stał w tym samym miejscu, w którym go zaparkowano. Winny całemu zamieszaniu okazał się śnieg, którego gruba warstwa całkowicie pokryła fiestę.
Jak informuje policja z Lidzbarka tego typu zgłoszenia zdarzają się tam kilka razy rocznie. Z reguły jednak dotyczą przypadków, w których właściciel zaparkował auto w innym niż zazwyczaj miejscu.