Zdefraudował 7 mld dolarów - grozi mu dożywocie
Allen Stanford, finansista z Teksasu oskarżony o zdefraudowanie 7 mld dol., stanie w czwartek przed federalnym sądem okręgowym w Houston, który zadecyduje o tym czy będzie on odpowiadał z wolnej stopy, czy zostanie osadzony w areszcie. Grozi mu dożywocie.
24.06.2009 | aktual.: 24.06.2009 02:48
Jak poinformowała rzeczniczka prokuratury federalnej w Houston, przeciwko Stanfordowi oraz pięciu innym oskarżonym wysunięto 21 zarzutów dopuszczenia się defraudacji, spisku o charakterze przestępczym oraz utrudniania pracy organów ścigania.
Prokuratorzy federalni oskarżają 59-letniego Stanforda o kierowanie zakrojonym na olbrzymią skalę spiskiem przestępczym opartym na oszukańczym wykorzystywaniu tzw. certyfikatów depozytów wydawanych przez bank na karaibskiej wyspie Antigua, którego był właścicielem.
Przestępcy - według prokuratury - zastosowali tzw. schemat Ponziego, czyli spłacali osoby inwestujące ich oszczędności w certyfikaty depozytów, wydawane przez Stanford International Bank na Antigui, pieniędzmi wpłacanymi przez kolejnych inwestorów.
Stanford, który utrzymuje że jest niewinny, został zatrzymany w ub. czwartek w domu jego przyjaciółki. Grozi mu kara dożywotniego więzienia.